Brytyjski biznes mniej ufny
Obawy przed szerszymi skutkami załamania rynku nieruchomości w USA zaszkodziły zaufaniu brytyjskiego biznesu do kondycji gospodarki.
Indeks BDO Stoy Hayward, który mierzy oczekiwania na najbliższe 6 miesięcy obniżył się w sierpniu do 101,2 pkt. z 101,9 pkt. w lipcu, co jest najgorszym wynikiem od listopada 2005 r. Spadek zaufania wystąpił zarówno w segmencie małych i dużych firm, działających w sektorze usług i przemysłowych.
Ekonomiści obawiają się, iż pesymizm może się utrzymać przez jakiś czas, ponieważ banki i inne instytucje finansowe nauczone "amerykańską lekcją" nakładają na kredytobiorców surowsze warunki.
Innym powodem niższego zaufania w brytyjskim przemyśle są obawy, iż presja inflacyjna pozostanie wysoka, co zapowiada nową zwyżkę stóp procentowych, najprawdopodobniej w listopadzie.
Z najnowszych danych The American Association of Realtors wynika, iż sprzedaż na rynku wtórnym mieszkań i domów spadła w lipcu piąty miesiąc z rzędu (była o 0,2 proc. niższa w porównaniu z czerwcem) osiągając najniższy poziom od pięciu lat, zaś ceny obniżyły się w lipcu 12 miesiąc z rzędu.
Dane te zaszkodziły nastrojom na wtorkowej sesji na londyńskim parkiecie. Przed południem najbardziej straciły na wartości papiery Barclays Banku w związku z doniesieniami, iż bank ten jest posiadaczem dużego pakietu obligacji, które wykorzystano dla zabezpieczenia ryzykownego amerykańskiego długu hipotecznego. Grupa Barclaysa zaprzeczyła tym doniesieniom.