Budżet do poprawki?

W ciągu najbliższych dwóch miesięcy czeka nas prawdopodobnie nowelizacja budżetu - uważają eksperci Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, organizacji zajmującej się opracowywaniem prognoz gospodarczych. Alternatywą dla nowelizacji budżetu byłyby poważne cięcia wydatków, na które rząd nie zdecyduje się przed wyborami.

W ciągu najbliższych dwóch miesięcy czeka nas prawdopodobnie nowelizacja budżetu - uważają eksperci Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych, organizacji zajmującej się opracowywaniem prognoz gospodarczych. Alternatywą dla nowelizacji budżetu byłyby poważne cięcia wydatków, na które rząd nie zdecyduje się przed wyborami.

Zdaniem doktora Andrzeja Bratkowskiego z Centrum, w tegorocznym budżecie zabraknie około 10 miliardów złotych. To

skutek mniejszych wpływów budżetowych, które zostały przyszacowane, albo których nie można wyegzekwować od podatników opornie oddających należności fiskusowi: "Oznaczać to będzie, że jednak dojdzie do nowelizacji budżetu

i deficyt budżetowy zostanie zwiększony w stosunku do planowanego" - powiedział doktor Bratkowski. Jego zdaniem do nowelizacji dojdzie ponieważ rząd nie zdecyduje się przed wyborami na cięcia w wydatkach budżetowych.

Reklama

Niestety, w tej sytuacji nie można oczekiwać szybkiej obniżki stóp procentowych. Eksperci Centrum obawiają się także zbyt silnego złotego, co - ich zdaniem - doprowadzi do przeceny naszej waluty o około 20 procent.

RMF FM
Dowiedz się więcej na temat: rząd | nowelizacja budżetu | ekspert | budżet | cięcia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »