Budżet gminom, gminy użytkownikom
Po uchwale NSA samorządy przygotowują się do walki z fiskusem. Urzędy skarbowe będą musiały zwrócić dziesiątki milionów złotych. Użytkownicy wieczyści natomiast występują z roszczeniami wobec gmin.
Samorządy przygotowują się do walki z urzędami skarbowymi o zwrot VAT zawartego w cenie opłat za użytkowanie wieczyste wynikające z umów podpisanych przed 1 maja 2004 r. W sumie może chodzić o dziesiątki milionów złotych. Tylko Poznań odprowadził do budżetu prawie 9 mln zł nienależnego podatku, a Katowice - 7,5 mln zł. Ewentualne roszczenia będą konsekwencją uchwały Naczelnego Sądu Administracyjnego, który 8 stycznia 2007 r. (sygn. IFPS 1/06) stwierdził, że umowy użytkowania wieczystego zawarte przed 1 maja 2004 r. nie podlegają VAT.
Problemy gmin
Problem pojawił się po przystąpieniu Polski do UE. Zgodnie z nową ustawą o VAT oddanie nieruchomości w użytkowanie wieczyste, wcześniej nie objęte podatkiem, zostało opodatkowane 22-proc. stawką. Samorządy zaczęły pobierać VAT także od opłat wynikających z umów podpisanych przed 1 maja 2004 r. Jedne doliczały podatek do opłat, podwyższając je o 22 proc., inne wzięły ciężar podatku na swoje barki. W tym ostatnim przypadku koszt dla użytkownika nie zwiększył się, jednak samorząd musiał z własnej kasy odprowadzić zawarty w opłacie VAT do urzędu skarbowego. Po uchwale NSA gminy mogą wystąpić z roszczeniami o zwrot podatku. Jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi z Ministerstwa Finansów jakiej kwoty mogą zażądać samorządy.
Samorządy chcą pieniędzy
Tymczasem gminy już przygotowują się do sporów z urzędami skarbowymi. Te, które doliczały VAT do opłat spodziewają się także roszczeń użytkowników wieczystych, którzy nie mogli odliczyć podatku. Większość samorządów jednak sama poniosła ciężar opodatkowania opłat. Tak było w Poznaniu. Z około 21,5 tys. użytkowników wieczystych ponad 20 tys. to umowy zawarte przed 1 maja 2004 r.
- Za lata 2004-2006 od użytkowania wieczystego nieruchomości miasto odprowadziło do urzędu skarbowego około 8,8 mln zł VAT - informuje Anna Szpytko, rzecznik prasowy poznańskiego ratusza.
Urzędnicy przygotowują się skorygowania deklaracji oraz tysięcy faktur i wystąpienia do fiskusa o zwrot nadpłaconego podatku.
Nieco mniejszej kwoty mogą domagać się Katowice. Początkowo miasto doliczało VAT do opłat, ale potem przejęło koszt podatku na siebie.
- Trzeba było zmienić ponad 20 tys. umów, wystawić tysiące korekt i zwrócić naliczony podatek. W sumie zamieszanie z VAT od użytkowania wieczystego kosztowało nasz budżet około 7,5 mln zł. Będziemy próbować odzyskać te pieniądze wraz z odsetkami. To wiąże się jednak z wystawianiem ponownych faktur korygujących. To konsekwencje uporu ministerstwa finansów - tłumaczy Danuta Kamińska, skarbnik Katowic.Skomplikowana sytuacja
Równie skomplikowana sytuacja jest w Łodzi. Jak poinformowała GP Agnieszka Szczepaniak, dyrektor wydziału finansowego z UM w Łodzi, w 2005 roku podatek był zawarty w opłatach za użytkowanie wieczyste. Z własnego budżetu miasto odprowadziło około 4,5 mln zł. W 2006 roku wypowiedziało około 35 tys. umów i doliczyło podatek do opłaty. Użytkownicy musieli dopłacić około 3 mln zł.
- Na pewno będziemy się domagać od fiskusa zwrotu 4,5 mln zł oraz kwot, które dopiero zostaną oszacowane. To zależy od samych użytkowników wieczystych. Będziemy musieli wysłać korekty faktur, ale dopiero po potwierdzeniu ich odbioru będziemy mogli skorygować nasze deklaracje - mówi Agnieszka Szczepaniak. Miasto liczy się z roszczeniami użytkowników, którzy nie mieli możliwości odliczenia VAT. Niemniej jeżeli gmina odzyska pieniądze od fiskusa, to nie powinna stracić.
Największe roszczenia wobec skarbu państwa może mieć Warszawa, która wzięła koszt VAT na siebie. Szczegółowe wyliczenia przygotowują dzielnice stolicy.
Z kolei żądań ze strony użytkowników wieczystych obawia się Gdańsk, który doliczał 22 proc. VAT do opłat. Gmina zapowiada, że po sporządzeniu korekt deklaracji będzie dochodzić zwrotu nadpłaty VAT od fiskusa.
Szczecin zrezygnował z dodatkowego podatku w czerwcu 2005 r. Nie spodziewa się roszczeń użytkowników wieczystych, gdyż pobrany podatek został im już zwrócony. Ewentualny wniosek gminy o zwrot VAT zależy od rozstrzygnięcia izby skarbowej, do której zwrócił się samorząd.
Jak dowiedzieliśmy się w Urzędzie Miejskim w Lublinie, gmina będzie domagać się zwrotu podatku z budżetu państwa tylko w przypadku, gdy użytkownicy wystąpią z roszczeniami wobec samorządu. Pierwsze wnioski o zwrot pieniędzy już się pojawiły. Miasto potraktowało bowiem VAT jak podatek, który powinien obciążać ostatecznego nabywcę, a nie pośrednika.
Do urzędu docierają też sygnały od przedsiębiorców, którzy odliczyli podatek, że nie zależy im na zwrocie. Wiązałoby się to z korygowaniem deklaracji, a nie przysporzyłoby im żadnych korzyści.
Rozliczenia z urzędem
Piotr Witkowski, radca prawny z Kancelarii Dr Krystian Ziemski & Partners z Poznania jest zdania, że gminy, które wzięły na siebie ciężar podatku i uwzględniły go opłacie za użytkowanie wieczyste, mogą wystąpić do urzędów skarbowych o zwrot nadpłaty VAT - Co prawda przepisy nie regulują tej kwestii wprost, ale dopuszczają zwrot nadpłaty, czyli podatku pobranego nienależnie lub w zawyżonej wysokości. Z takim podatkiem mamy do czynienia w tym przypadku - mówi Piotr Witkowski.
Według Tomasza Siennickiego, radcy prawnego z kancelarii Ożóg i Wspólnicy uchwała NSA będzie rodzić doniosłe konsekwencje dla skarbu państwa. Najważniejsza dla budżetu jest utrata przyszłych wpływów z VAT od użytkowania wieczystego ustanowionego przed 1 maja 2004 r. Także jego zdaniem gminy, które rozliczyły podatek od towarów i usług od opłat za użytkowanie wieczyste, mogą zmierzać do jego odzyskania. Jeżeli wystawiały faktury VAT, to powinny je skorygować i dokonać obniżenia podatku należnego. Jeżeli samorządy nie wystawiały faktur, wówczas mają prawo występować do naczelników właściwych urzędów skarbowych o zwrot nadpłaty VAT jako podatku zapłaconego nienależnie.
Żądania użytkowników
Problem wygląda inaczej gdy gmina doliczała podatek do opłaty za użytkowanie wieczyste. Teoretycznie także powinna otrzymać zwrot nadpłaty. Ponieważ samorząd przerzucał ciężar podatku na użytkowników wieczystych, to do nich ostatecznie powinny trafic pieniądze.
- W tym wypadku ważne jest, czy użytkownik jest podatnikiem VAT, czy nie. Podatnicy VAT zapewne odliczyli podatek naliczony przez gminę, więc zasada neutralności VAT nie została naruszona. Gdyby otrzymali korektę faktury z gminy i zwrot pieniędzy, musieliby skorygować swoje odliczenia - mówi Piotr Witkowski.
W efekcie zwrot podatku nie miałby żadnych skutków ekonomicznych, ani dla gminy ani dla użytkownika wieczystego.
Nie należy jednak do rzadkości sytuacja, gdy użytkownik wieczysty nie ma prawa do odliczenia, gdyż nie jest podatnikiem VAT. Nie może zrekompensować podwyżki opłat, która nastąpiła po 1 maja 2004 r. Zapewne będzie domagać się zwrotu od gminy niesłusznie doliczonego podatku. Nie wiadomo, czy te chętnie oddadzą pieniądze.
- Użytkownik może być zmuszony do wystąpienia z powództwem cywilnym do sądu powszechnego - uważa Piotr Witkowski.
Także według Tomasza Siennickiego zapłacony przez użytkownika podatek można uznać za świadczenie nienależne. Takie stanowisko byłoby zgodne z orzecznictwem Sądu Najwyższego. Gmina, od której użytkownik skuteczne wyegzekwuje pieniądze będzie miała dodatkowy argument w sporze z urzędem skarbowym o zwrot VAT.
Marcin Musiał