Budżet państwa do zmiany

Rząd w tym tygodniu zajmie się cięciami w budżecie na ten rok, przeciętnie o 6,4 proc. Zabraknąć może 12 mld zł, po spadku tempa PKB, wpływów z podatków i z prywatyzacji.

Rząd w tym tygodniu zajmie się cięciami w budżecie na ten rok, przeciętnie o 6,4 proc. Zabraknąć może 12 mld zł, po spadku tempa PKB, wpływów z podatków i z prywatyzacji.

Rząd w tym tygodniu zajmie się cięciami w budżecie na ten rok, przeciętnie o 6,4 proc. Zabraknąć może 12 mld zł, po spadku tempa PKB, wpływów z podatków i z prywatyzacji. Zamiast 18 mld zł przynieść ona może tylko 14 mld zł.

Rząd będzie ratował budżet odkładając transfer środków do funduszy emerytalnych - uważają ekonomiści. Bo choć to rząd wprowadził kategorię deficytu ekonomicznego - liczonego razem z samorządami, agencjami i funduszami - to odpowiada za budżet centralny. Rośnie więc pokusa zwiększania niedoboru w pozostałych tylko częściach systemu finansów, gdy w budżecie zabraknąć może dodatkowo ponad 7 mld zł. Przesunięcia wydatków mogłyby -na papierze- przynieść rządowi nawet 4 mld zł - powiedział PG dr Andrzej S. Bratkowski (CASE). Ale i tak zabraknie jeszcze 6-7 mld zł, w sumie bowiem dziurę szacuje na 10-12 mld zł. A bez wglądu do danych resortu finansów nikt nie jest w stanie ocenić, gdzie będą cięcia i czy -po równo- - z wyłączeniem pozycji sztywnych, zależnych wprost od ustaw - czy selektywnie. Jeśli nie dojdzie szybko do nowelizacji budżetu, to rząd sam zredukuje wydatki o 5 mld zł, kolejne 2-3 -zaoszczędzi księgowo- i dopiero w grudniu przetrząśnie kasę, odsuwając część płatności na 2002 r. - stwierdził A. Bratkowski.

Reklama

Zdaniem Piotra Chwiejczaka, niezależnego ekonomisty (do piątku w BRE Banku), prawdopodobieństwo wyraźnych cięć lub nowelizacji budżetu jest z powodów politycznych prawie zerowe.

Raczej więc ZUS pod pretekstem kłopotów z komputerami wstrzyma przekazanie do OFE 5-8 mld zł. Inną sztuczką może być sprzedaż przez spółki zależne od państwa akcji Polkomtela (Plus GSM), co zwiększyłoby wpływy z danin o ok. 3 mld zł. Lecz to jeszcze bardziej umocni złotego, kosztem gospodarki - przestrzegł Chwiejczak. Uznał, że w maju deficyt budżetowy sięgnął ponad 20 mld zł, czyli 100 proc. kwoty zapisanej na br.; oficjalne dane resortu będą w poniedziałek. Relacja się poprawi w czerwcu (do ok. 85 proc.), gdyż wpłynie ok. 5 mld zł z zysku NBP oraz 750 mln euro za UMTS. Gdy jednak zwykle w lipcu-sierpniu budżet zbiera nadwyżkę, tym razem niedobór się pogłębi ze spadkiem wpływów z podatków - ocenił Chwiejczak.

Prof. Krystyna Strzała, ekspert IBnGR, widzi znaki zapytania. Nic dziś nie wiemy o sytuacji samorządów, służby zdrowia i kas chorych, bo dane o finansach wpływają po miesiącach - wskazała. Nie jest też jasne - na ile ZUS zalega OFE? Pełny ogląd ma tylko minister Jarosław Bauc i skazani dziś jesteśmy na jego poczucie odpowiedzialności i fachowość.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PKB | budżet państwa | budżet | rząd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »