Bułgaria "euro" po swojemu

Bułgaria zagroziła zablokowaniem przewidzianego na poniedziałek podpisania porozumienia między UE a Czarnogórą, jeśli nie zostaną uwzględnione jej postulaty dotyczące bułgarskiej pisowni słowa "euro".

Bułgaria do zapisywania swego języka używa cyrylicy, a unijną jednostkę monetarną określa jako "ewro", a nie "euro". "Rząd dał mandat ministerstwu spraw zagranicznych do niepodpisywania porozumienia, jeśli "euro" nie będzie zapisywane także po naszemu" - wyjaśniały cytowane przez AFP źródła dyplomatyczne w Sofii.

Komisarz ds. rozszerzenia Unii Europejskiej Olli Rehn twierdzi, że to przykre, iż Bułgaria potraktowała Czarnogórę jak zakładnika w kwestii językowo-technicznej - powiedziała w piątek jego rzeczniczka Krisztina Nagy.

Reklama
INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Bułgaria | porozumienia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »