Było więzienie, jest kino. Zaskakujący trend w Holandii

Więzienia zmieniają się w kina, centra rozrywki, a nawet hotele. Nie jest to żart, a trend obejmujący Holandię. DW przytoczył dane wskazujące na ciągły spadek ilości osadzonych w zakładach karnych. Tendencja wymogła społeczne wręcz zmiany. Budynki, gdzie dotychczas odbywana była kara pozbawienia wolności, wykorzystywane są na nowo i ponownie mają służyć społeczeństwu.

Holandia może poszczycić się malejącą liczbą więźniów. Sytuacja na przestrzeni lat rozwinęła się do tego stopnia, że mowa nie tylko o mniej zatłoczonych celach, ale wręcz pustoszeniu całych więzień. DW potwierdza to danymi pochodzącym z badań Uniwersytetu w Lejdzie. Holendrzy nie zostawili opuszczonych zakładów karnych do popadnięcia w ruinę. 

Holandia: Więzienia pustoszeją, to ewenement

Więzienia w Holandii powoli przestają być potrzebne. Wykluczyć można scenariusz, w którym zakłady karne w ogóle znikną z przestrzeni publicznej, niemniej dane potwierdzają, że Holandia to ewenement na skalę europejską. Uniwersytet w Lejdzie zebrał dane dotyczące liczby więźniów w poszczególnych krajach. Okres badania obejmował lata 2005-2016. 

Na każdych 100 tys. mieszkańców w Holandii przypada zaledwie 51 osadzonych. Wcześniej było to 94 więźniów. Natomiast w 2022 r. współczynnik inkarceracji wynosił w Holandii 64. Średnią europejską jest 108 więźniów na 100 tys. mieszkańców. Dla przykładu współczynnik ten w przypadku Polski wynosi 190. 

Reklama

DW w związku z danymi i malejącą liczbą osadzonych w Holandii zwrócił uwagę na unikatowy trend wykorzystywania budynków będącymi w przeszłości więzieniami. Zakłady karne zupełnie zmieniają swój charakter, a zwykli obywatele mogą korzystać z istniejącej infrastruktury w zupełnie inny sposób. 

Więzienia zamieniają się w kina i centra rozrywki

Sporych rozmiarów budynki należące do państwa, gdzie dotychczas karę pozbawienia wolności odbywali skazani, mogły popaść w ruinę. Holendrzy zdecydowali jednak wdrożyć unikatowy trend. Więzienia są modernizowane i przystosowywane do zupełnie nowego charakteru działalności. Otwierane są w nich kina, domy kultury, czy nawet centra rozrywki. 

Przykładem takiego działania jest więzienie Koepelgevangenis  w mieście Haarlem. Charakterystyczna kopuła wykorzystuje idee Panoptykonu i jest to jeden z trzech przykładów takiego budynku w całej Holandii. Architektem tego więzienia był Wille Metzelaar. Po zamknięciu zakładu karnego w 2016 r. lokalne władze szukały na niego zupełnie nowego pomysłu. 

Początkowo opuszczone więzienie w Haarlem stało się miejscem dla osób szukających w Holandii azylu. Zakład karny przekształcony w schronisko dla migrantów uciekających przed wojną w Ukrainie został jednak ponownie zmodernizowany. Obecnie stare więzienie pełni funkcje centrum kultury lokalnej oraz kina. Nie jest to odosobniony przypadek w skali całego kraju.

Zmniejszenie ilości osadzonych to wynik reformy

DW zauważa, że malejąca liczba więźniów w Holandii to nie tylko efekt spadającej przestępczości, chociaż ta jest zauważalna. W latach 2005-2016 liczba wykroczeń spadła do 930 tys. (poprzednio wynosiła ona 1,35 mln).

W 2006 r. był dla tamtejszego systemu sprawiedliwości bardzo ważny ze względu na wdrożoną reformę. Nowe przepisy doprowadziły do znacznego przyspieszenia postępowań, a przede wszystkim prokuratorzy zyskali nowe uprawnienia. Sądy w Holandii nie muszą już zajmować się każdą sprawą. Reforma doprowadziła do tego, iż część przypadków rozpatrują sami prokuratorzy. Mają oni prawo do tego, aby uznać winę oskarżonego i wymierzyć mu karę grzywny, czy też nałożyć obowiązek prac społecznych.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: kara więzienia | Holandia | kino
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »