Brakuje chętnych do pracy w tym zawodzie. "Cały czas mamy braki kadrowe"
Jednym z głównych problemów, z jakimi zmaga się polska oświata, jest deficyt młodych nauczycieli. Zawód ten wybiera coraz mniej specjalistów, przez co system opiera się przede wszystkim na starszych pracownikach. Liczba wakatów rośnie z roku na rok, a Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) zwraca uwagę na pogarszające się warunki pracy. Według ekspertów najgorzej jest w zachodniej części kraju oraz dużych miastach.
Jeszcze podczas ubiegłorocznej kampanii wyborczej rządzący mówili o dramatycznej sytuacji w polskim systemie edukacji. Zapowiadali również podwyżki. Kilka miesięcy temu wynagrodzenie nauczycieli początkujących wzrosło o 33 proc. Natomiast nauczyciele mianowani i dyplomowani otrzymali 30 proc. podwyżki. A jak będzie w przyszłym roku? Choć organizacje zrzeszające pracowników oświaty i walczące o ich prawa domagały się 15 proc. podwyżki, to wynagrodzenia nauczycieli w 2025 r. wzrosną o 5 proc. Szczegółowe informacje i wyliczenia na ten temat znajdziesz tutaj.
Serwis next.gazeta.pl podaje, że w zeszłym roku szkolnym w polskich szkołach brakowało 525 tys. nauczycieli. Natomiast w całym systemie edukacji brakowało około 736 tys. takich specjalistów.
"Od trzech lat cały czas mamy braki kadrowe w szkołach i przedszkolach. Brakuje od kilku do kilkunastu tysięcy nauczycieli w całej Polsce w zależności od tego, w którym momencie roku szkolnego się znajdujemy" - przekazali w rozmowie z serwisem przedstawiciele ZNP.
Powołując się na dane zawarte w raporcie "Nauczyciel_ka 2040", za którego przygotowanie odpowiada Fundację Teach for Poland, serwis next.gazeta.pl podaje, że najgorzej jest w zachodniej Polsce i dużych miastach. ZNP podkreślił, że jednym ze sposobów dyrektorów szkół na radzenie sobie z brakami kadrowymi jest m.in. przydzielanie nadgodzin czy proszenie znajdujących się już na emeryturze nauczycieli o powrót do pracy.
Nie brakuje również osób, które składają wypowiedzenie zaraz po rozpoczęciu pracy. "Kiedyś młodzi rezygnowali po miesiącu, dwóch. Teraz mamy w Warszawie 'rekordzistkę', która porzuciła pracę w szkole zaledwie po kilku dniach" - podkreśla ZNP.
Problemem jest również starzenie się kadry nauczycielskiej. "Tutaj mamy najstarszych nauczycieli i najmniej chętnych do pracy. Są szkoły, w których pracują nauczyciele po osiemdziesiątce" - podkreślił ZNP, odnosząc się do braków kadrowych w szkolnictwie branżowym.
W ubiegłym roku liczba nauczycieli powyżej 50. roku życia wzrosła z 29 do 36 proc. Alarmujące jest przede wszystkim to, że pedagodzy poniżej 30. roku życia stanowią zaledwie 5 proc. ogółu. W 2012 było to 10 proc. Zatem jak przyciągnąć młodych do pracy w tym zawodzie?
Zdaniem ZNP konieczne jest podniesienie wynagrodzeń. "Nie skusimy inżyniera do pracy z uczniami, proponując mu pensję nieco wyższą od płacy minimalnej. Zarobki w oświacie muszą być konkurencyjne, porównywalne do tych, które specjalistom oferuje rynek" - wyjaśnia związek, którego słowa przytacza serwis.
Krzysztof Inglot, założyciel Personnel Service, ekspert rynku pracy wskazał też na sporą ilość obowiązków i biurokracji, rosnące wymagania rodziców oraz trudną młodzież. "Nauczyciel to zawód, który pozwala zachować work-life balance i łączyć pasję z powołaniem" - podkreślił ekspert.
Jak przypomina PAP, prezes ZNP Sławomir Broniarz przypomniał podczas mającej miejsce w Dniu Nauczyciela konferencji prasowej w Warszawie, że w Sejmie wciąż czeka inicjatywa obywatelska ZNP "Godne płace i wysoki prestiż nauczycieli". Chodzi o projekt nowelizacji Karty Nauczyciela, która zakłada powiązanie wysokości wynagrodzeń nauczycieli z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Pierwsze czytanie odbyło się pod koniec stycznia br.
"Od tego momentu tak na dobrą sprawę nic się nie wydarzyło" - zauważył prezes ZNP. Przyznał, że powołano podkomisję, "ale w aspekcie formalnym nie rozpoczęto procedowania nad inicjatywą". "Oczekujemy poprawy warunków pracy" - podkreśliła wiceprezes ZNP Urszula Woźniak. Argumentowała, że na nauczycieli spada szereg dodatkowych obowiązków, a warunki pracy się nie polepszają, tylko pogarszają z roku na rok. "Nauczyciele słyszą, że znowu dali radę. Tak, nauczyciele zawsze dają radę (...). Zwracamy uwagę, że nauczycieli nadal brakuje" - dodała.