Były prezydent Radomia ministrem finansów w nowym rządzie PiS
Premier Mateusz Morawiecki skierował do prezydenta Andrzeja Dudy wniosek o powołanie nowej Rady Ministrów. Skład gabinetu przynosi wiele zaskoczeń. Ministerstwem finansów nie będzie już kierować Magdalena Rzeczkowska, a Andrzej Kosztowniak. Kim jest polityk, którego ustępujący premier uczynił odpowiedzialnym za finanse państwa?
Ministrem finansów w nowym rządzie Mateusza Morawieckiego został Andrzej Kosztowniak. To polityk z wyraźnym rysem samorządowym - w latach 2006-2014 był prezydentem Radomia (z ramienia Prawa i Sprawiedliwości). W 2014 r. uzyskał mandat radnego rady miejskiej w tymże mieście. Ubiegał się też ponownie o prezydenturę Radomia, ale przegrał w drugiej turze z Radosławem Witkowskim z Platformy Obywatelskiej.
Andrzej Kosztowniak zdobył mandat poselski już po raz trzeci. Najpierw, w 2015 r., startując z list PiS do Sejmu w okręgu radomskim, uzyskał 23 521 głosów. W wyborach 2019 r. zapewnił sobie reelekcję z wynikiem 12 619 głosów. W tegorocznych wyborach utrzymał mandat, wchodząc do Sejmu X kadencji z wynikiem 9 755 głosów.
Nowy minister finansów jest absolwentem Wydziału Ekonomicznego Politechniki Radomskiej na kierunkach ekonomia i administracja oraz Wydziału Prawa i Administracji UMCS w Lublinie.
Zaprzysiężenie rządu Mateusza Morawieckiego zostało zaplanowane na godzinę 16:30 w poniedziałek 27 listopada. Od tej daty nowy gabinet będzie miał dwa tygodnie na uzyskanie większości w Sejmie. Szanse na to są jednak praktycznie zerowe - stabilną większością w izbie niższej polskiego parlamentu dysponują dotychczasowe partie opozycyjne, czyli Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Nowa Lewica, a te gabinetu M. Morawieckiego nie poprą. Również Konfederacja deklarowała, że nie zagłosuje za nowym rządem.
Jeśli nowo powołana Rada Ministrów nie zdobędzie wotum zaufania w Sejmie, premier podaje się do dymisji, a inicjatywę przejmuje właśnie izba niższa. Dotychczasowy rząd będzie natomiast sprawował obowiązki administracyjne, by zachowana została ciągłość operacyjna państwa. Sejm natomiast wskaże nowego premiera - będzie nim Donald Tusk, co wynika wprost z zapisów umowy koalicyjnej zawartej przez KO, Trzecią Drogę i Nową Lewicę. Stanie się to zapewne koło połowy grudnia.
Według informacji płynących z obozu koalicjantów, skład rządu Donalda Tuska jest już gotowy.