Cała Europa pójdzie na sprzedaż?

Strategiczne sektory gospodarki europejskiej - paliwowy i energetyczny - przeżywają kryzys. Brakuje funduszy na inwestycje, na działalność operacyjną. Narastające problemy w UE, wzrost zadłużenia i trudności z wypłacalnością kolejnych krajów to okazja dla Rosji, aby zwiększyć swoje wpływy na kontynencie.

Wizje o Rosji - bankrucie, Rosji - podzielonej, Rosji - słabej pozostały w sferze czystej spekulacji i niespełniającej się prognozy. Przeszło 20 lat od transformacji ustrojowej i rozpadu ZSRR - Federacja Rosyjska (FR) zyskuje na znaczeniu w Europie, a jej wpływy ciągle rosną. Jednakże, czy jest to stała poprawa koniunktury rosyjskiej gospodarki w świetle hossy na rynku surowców, czy raczej krótkotrwały trend?

Od początku lat 90. w Rosji zmianie uległa nie tylko władza, ale przede wszystkim mentalność, pogląd na imperializm, na pojęcie państwa silnego i wpływowego. Nawet jeśli, słyszy się, że demokracja w Rosji jest jedynie desygnatem pustym (chociaż raczej lepiej pasowałoby określenie - niepełny, o niepewnych podstawach), bez rzeczywistego potwierdzenia i zaczepienia w realiach polityczno-społecznych, to mentalność polityczna zarówno wewnątrz kraju, jak i na arenie międzynarodowej uległa przeobrażeniu. Teoria, że w Rosji nie dojdzie do poważniejszych zmian, dopóki kraj ten będzie opierał swoją gospodarczą niezależność i siłę wyłącznie na surowcach paliwowych - zdaje się mieć sporo racji. Jednostronny pogląd na rozwój kraju, wywołuje co prawda w FR coraz częściej dyskusje, niemniej są one zdecydowanie pozbawione siły przebicia. Zdaniem Igora Chubaisa, profesora Moskiewskiego Uniwersytetu Ekonomicznego - obecna władza autorytarna wspiera współczesny model surowcowy: następuje ograniczenie własności, a wszyscy są skrajnie uzależnieni od biurokracji. Rola małego i średniego biznesu jest niewielka i jej charakter szybko zbliża do podobnej roli, jaką zachowali nieliczni po stalinowskiej kolektywizacji. Gospodarka kraju znajduje się w rękach oligarchów-monopolistów. Podobny typ zarządzania zaprzecza podstawom wolnego rynku i handlu, prowadzi do dominacji władzy monopolistycznej. Ponownie - sytuacja przypomina czas, gdy Stalin w celu zachowania władzy, w latach 1932-33 wywołując Wielki Głów zniszczył ponad 25 mln indywidualnych gospodarstw rolnych i przymusem włączył właścicieli ziemskich w kontrolowane centra - sow- i kołchozy.

Reklama

Marzenia o państwie silnym

Rosja dąży do ekspansji. Obiektem zainteresowania stały się sektor paliwowy i energetyczny, czyli te o największej dochodowości i atrakcyjności z punktu widzenia surowcowego potentata. Droga na jaką zdecydowała się FR zaczyna powoli przynosić rezultaty - udział rosyjskiego kapitału inwestycyjnego na zachodzie Europy ciągle rośnie. Obecne warunki gospodarcze w UE dodatkowo sprzyjają prowadzeniu tego typu działań nakierowanych na wykup. Zadłużona Europa potrzebuje kapitału - a tego nie brakuje w kraju, którego gospodarka praktycznie w całości oparta jest na surowcach, w szczególności - ropie naftowej i gazie ziemnym. Koncentracja sił produkcyjnych i inwestycyjnego kapitału w przeważającym stopniu w sektor wydobywczy niesie za sobą sporo niebezpieczeństw. Najważniejszym z nich jest uzależnienie się od globalnych tendencji rynkowych, popytu/podaży i sporych wahań cen na "czarne paliwo". Niemniej, przy dużej zmienności wielu wartości, model - wydobywcy i eksportera w dzisiejszych realiach rynkowych spisuje się doskonale. Rosja zmienia także swoje oblicze międzynarodowego kontrahenta. Postawiono na poprawę stosunków politycznych, które przekładają się na wzrost atrakcyjności wschodniego sąsiada wśród importerów. Jednakże zdaniem Igora Chubaisa "koncentracja gospodarki rosyjskiej na wydobyciu węglowodorów w najbliższym czasie stanie się niemożliwa. Od 2013 roku wydobycie gazu i ropy naftowej, jak i ich eksport będzie się systematycznie obniżać. Natomiast już rok 2017 może być końcem modelu surowcowego, po którym, co jest bardzo prawdopodobne nastąpi gospodarcze załamanie, oczywiście, jeśli radykalna polityczno-ekonomiczna transformacja kraju nie rozpocznie się wcześniej".

Hasło - wzrost gospodarczy

Warunki na rynku ropy i wysokie ceny na "czarne paliwo" sprawiają, że Rosja zarabia duże pieniądze na handlu surowcami. Potrafiła uczynić ze swojego położenia geograficznego i bogactwa naturalnego atut. Najlepiej o tym świadczy wzrost gospodarczy jaki dokonał się w kraju w ostatnich latach. Rosja zajmuje według MFW i Banku Światowego 9 miejsce wśród największych gospodarek świata pod względem PKB (nominalny) za 2011 rok. Natomiast według CIA World Factbook miejsce 10 z PKB na poziomie ok. 1,8 bln USD. Rosja zajmuje także 7 miejsce na świecie wg parytetu siły nabywczej. Przez ponad 20 lat najnowszej historii FR spłaciła większość zagranicznego długu. Zebrane środki pozwoliły na uregulowanie zobowiązań z Klubem Paryskim w wysokości 23,7 mld USD i wcześniejszą spłatę pożyczki od MFW w wysokości 3,3 mld USD. W związku z podjętą inicjatywą regulowania długów ich udział w PKB kraju zmniejszył się w szczytowym okresie do 1,8 proc. (w 1998 roku wynosił 140 proc.). Rosja wykorzystując bardzo dobrą koniunkturę na rynku do 2007 roku potrafiła wypracowywać nadwyżki budżetowe wielkości 5-10 proc. rocznie i dodatni bilans na rachunku obrotów bieżących. Z załamania gospodarczego 2009 roku (deficyt w budżecie) wyszła bardzo szybko wspierając gospodarkę z funduszu inwestycyjnego i rezerw kapitałowych. Obecne prognozy na rok 2013 przewidują wzrost gospodarczy na poziomie 3,5 proc. Warto także podkreślić, że Rosja potrafiła zebrać pokaźne rezerwy finansowe, które w szczytowym momencie wyniosły ok. 600 mld USD. Już od 2006 roku, zajmowała trzecie miejsce na świecie, za Chinami i Japonią pod względem rezerw. Nawet podczas kryzysu, gdy ich poziom skurczył się o prawie 40 proc. było to ciągle prawie 380 mld USD.

Inwestycja w Europę

Wypracowanie ogromnych nadwyżek finansowych sprawiło, że Rosja zaczęła aktywnie inwestować za granicą. FR jest także coraz bardziej atrakcyjna dla zagranicznych spółek, które zainwestowały prawie 10 mld USD w 2000 roku, 52 mld USD w 2008 i ponad 300 mld USD w 2011 roku, w tym inwestycje bezpośrednie stanowiły ok. 130 mld USD.

Rosja decyduje się na dalszy rozwój sektora energetycznego i wydobywczego. Uzależnienie od rynkowych nastrojów ciągle rośnie, ale dopóki nie dojdzie do znacznego spadku cen ropy, zmniejszenia atrakcyjności Rosji na arenie międzynarodowej, jako pewnego dostarczyciela surowców o modernizacji kraju, o wzroście znaczenia pozostałych branż będzie się w dalszym stopniu wyłącznie wspominać. Atutem może być jednak ekspansja kapitałowa FR koncentrująca się w krajach Europy Zachodnie i Południowej - wsparcie finansowe, albo raczej - wykup spółek z sektora energetycznego i paliwowego (rafinerie). Obiektem zainteresowania dla rosyjskich koncernów na razie są przede wszystkim rafinerie w Niemczech, krajach Beneluksu i na południu Europy. Można jednak przypuszczać, że jest to dopiero początek, a podjęte działania mają na celu dywersyfikację źródeł wydobycia (aktywna eksploracja terenów), pozyskiwanie nowych odbiorców, poprawę stosunków z państwami UE i w końcu - na budowę zróżnicowanej, urozmaiconej podstawy do przerobu i przesyłu (budowa rurociągów, przejmowanie rafinerii). Rosja wybrała przy tym okres, gdy zadłużona Europa - przeżywająca kryzys - za znacznie niższe ceny oddaje swoje ośrodki paliwowo-energetyczne. Biznesowy plan Rosjan przewiduje, w końcu koniec kryzysowego załamania, a co za tym idzie nie tylko wzrost marż i cen, ale przede wszystkim wzrost wolumenu (większa podaż w Europie).

Punkt zwrotny

Spłata zadłużenia sprzed okresu transformacji i rekordowo niski udział długu w PKB kraju nie oznacza, że jest to tendencja stała. Rosja, która wypracowuje bardzo pokaźne rezerwy finansowe, zaczęła także więcej wydawać, co bezpośrednio przekłada się na ponowny, skokowy wręcz wzrost zadłużenia. Nie ma jednak w tym niczego nadzwyczajnego, takie są po prostu zasady funkcjonowania rynku. Zatem w momencie, gdy państwo szybko pozbywa się zadłużenia, sektor prywatny z nawiązką zadłuża się za granicą. "Sytuacja ta bardzo rzadko i niechętnie jest poruszana w mediach rosyjskich. Potwierdza jednak całkowity brak efektywności obecnego systemu gospodarczego w Rosji" - dodaje I. Chubais.

Problemem jest ponownie, co warto podkreślić - brak inwestycyjnego charakteru rozwoju gospodarki FR. W momencie, gdy rząd tworzył coraz to większe rezerwy, spółki - w tym także z sektora paliwowego - musiały szukać kapitału poza granicami kraju, na międzynarodowym rynku finansowym. Wzrost zadłużenia sektora finansowego zaczął wzrastać wręcz geometrycznie, aby w 2011 roku sięgnąć 164 mld USD (w 2002 roku - 14,2 mld USD), a niefinansowy do około 320 mld USD. Szybko zatem prysł czar niewiarygodnie wysokich rezerw depozytowych. W 2012 roku zadłużenie na arenie międzynarodowej może przewyższyć wartość rezerw, co powinno ograniczyć ich dalszy przyrost, a nawet przyczynić się do systematycznego spadku. Wiele zależy oczywiście od cen ropy na globalnym parkiecie. Renoma Rosji jako eksportera może nie wystarczyć przy nagłym załamaniu się rynku. Warto zwrócić uwagę także na ryzyko polityczne, trudną sytuację w Afryce, w szczególności po Arabskiej Wiośnie, konflikt na Bliskim Wschodzie, prognozy powstania USA-eksportera, czyli wzrost konkurencyjności cenowej na rynku, w wyniku wydobycia gazu z łupków.

Niepewna sytuacja geopolityczna sprawia, że ceny ropy są wysokie, nie można jednak zakładać, że w wyniku pojawienia się recesji w Europie i stabilizacji na rynkach międzynarodowych, cena ropy nie zacznie szybko spadać.

Wyzwania nowoczesnej gospodarki rosyjskiej

Ostatnia dekada w Rosji to przede wszystkim powolne otwarcie się kraju na inwestycje zagraniczne. Co prawda lokowane są one przeważnie w sektorze energetycznym, co jedynie zwiększa monopolistyczną wizję przyszłości rosyjskiej gospodarki opartej na wydobyciu i eksporcie.

Poziom inwestycyjnego kapitału jest jednak wysoce zmienny, a rząd FR nie podejmuje zdecydowanych działań mających na celu wzrost atrakcyjności kraju pod względem biznesowym. Rosja zajmuje 105 miejsce pod względem miejsca przyjaznego dla biznesu. Polska dla przykładu jest na miejscu 38, a Niemcy na 21 (wg listy Best Countries For Business opracowanej przez Forbes).

Wyzwania jakie stoją przed współczesną FR wiążą się przede wszystkim z otwarciem kraju na zagranicznych inwestorów i zmniejszeniu kontroli państwa nad strategicznymi sektorami gospodarki. Tak, jak pierwszy postulat jest możliwy do realizacji, a punktem zwrotnym może być większa swoboda inwestycyjna dla zagranicznego kapitału, to już drugi wydaje się całkowicie nierealny do przeprowadzenia. Władza nie planuje i raczej nie myśli nawet o prywatyzacji tej części gospodarczej Rosji, która świadczy o jej sile i niezależności. Nie zmienia to jednak faktu, ze umacnianie się władzy w rosyjskiej gospodarce, nawet jeśli nie jest już tak wyraźne jak jeszcze kilkanaście lat temu - ciągle ma miejsce. Jest to bez wątpienia jeden z powodów, dla których Rosja ciągle jest traktowana jako rynek niepewny, mimo że perspektywiczny. Otwarcie w Rosji dostępu do przemysłu wydobywczego, banków publicznych dla zagranicznego kapitału następuje bardzo powoli i traktowane jest jako działanie pokazowe. Renacjonalizacje, potrzeba lojalności w najwyższych kręgach nie jest praktyką, która świadczy o gospodarce wolnorynkowej i konkurencyjnej.

Bartosz Bednarz

Pobierz: program do rozliczeń PIT

miesięcznik KAPITAŁOWY
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | sprzedaż | Europa | Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »