Cameron z wizytą w Polsce
Premier Wielkiej Brytanii z dwudniową wizytą w Polsce. Dawid Cameron. Głównym tematem rozmów będą brytyjskie plany renegocjacji członkostwa w Unii Europejskiej. Polska może być sojusznikem Anglii w reformach.
Podczas ostatniego unijnego szczytu w Brukseli minister do spraw europejskich Konrad Szymański deklarował, że Polska chce, by Wielka Brytania pozostała w Unii Europejskiej, ale nie zgodzi się na dyskryminację rodaków na Wyspach. Rzecznik prasowy prezydenta Marek Magierowski przekonywał, że wyjście Wielkiej Brytanii z UE nie byłoby dobre ani dla Wspólnoty, ani dla Polski. Magierowski dodawał, że prezydent podczas spotkania z Cameron chce poruszyć również kwestie związane ze wspólnym europejskim rynkiem, strefą Schengen oraz walką z terroryzmem.
W ostatnim czasie trwają konsultacje w sprawie postulatów, od których Londyn uzależnia pozostanie we Wspólnocie. Jednym z nich jest ograniczenie świadczeń socjalnych dla obywateli z unijnych krajów, pracujących w Wielkiej Brytanii.
Minister Konrad Szymański podkreślił, że na taką dyskryminację Polska się nie zgodzi. - Jeśli znajdą się propozycje, które pozwolą wyjść z tego klinczu, to byłoby to bardzo pomocne - powiedział minister.
Dodał, że Polska chce pozostania Wielkiej Brytanii w Unii nie tylko dlatego, że ma podobną wizję relacji transatlantyckich i wspólnego rynku. - Ale również dlatego, że siła Unii bierze się z jej skali - dodał. Według polskiego ministra wyjście Wielkiej Brytanii z Unii osłabiłoby pozycję Europy na arenie międzynarodowej.
Konsultacje europejskich stolic z Londynem cały czas trwają. Otwarte pozostaje pytanie, czy już na grudniowym szczycie unijne kraje spróbują się porozumieć, czy też decyzja zostanie odłożona do wiosny.
Referendum w sprawie członkostwa Wielkiej Brytanii w UE zgodnie z przedwyborczymi zapowiedziami Davida Camerona ma odbyć się "najpóźniej do końca 2017 r.", najprawdopodobniej w drugiej połowie 2016 roku. Wyborcy odpowiedzą na pytanie, czy chcieliby, by ich kraj pozostał we Wspólnocie, czy ją opuścił.