CBA wkroczyło do krakowskiego Urzędu Kontroli Skarbowej
Funkcjonariusze CBA wkroczyli rano do urzędu i zabezpieczają dziesiątki dokumentów, związanych z kontrolami skarbowymi w Rafinerii Trzebinia. Agenci sprawdzą, jak krakowska skarbówka kontrolowała odliczenia podatkowe w zakładzie.
Chodzi o zarzuty pod adresem Grzegorza Ślaka, byłego prezesa Rafinerii Trzebinia, oskarżonego o uszczuplenia podatkowe na kwotę prawie 800 milionów złotych. Urząd Kontroli Skarbowej w Krakowie po ponad dwuletniej kontroli stwierdził, że żadnych uszczupleń nie było. Z ustaleniami krakowskiego UKS nie zgodziła się prokuratura. Według niej, decyzja urzędu w tej sprawie była błędna, inne były bowiem ustalenia prokuratorskiego śledztwa. W związku z oskarżeniami Grzegorz Ślak został zatrzymany, spędził w areszcie blisko miesiąc. Przed zatrzymaniem były prezes trzebińskiej rafinerii cieszył się w miejscowości sporym szacunkiem. Jako pierwszy w Polsce wybudował bowiem dla Skarbu Państwa instalację do produkcji biodiesla.
W grudniu zakończył się ostatni etap kontroli prowadzonej od 2005 r. przez krakowski Urząd Kontroli Skarbowej (UKS) w Rafinerii Trzebinia z grupy PKN Orlen. Wyniki potwierdziły prawidłowość rozliczeń w spółce, co eliminuje ryzyko jej upadłości.
Chodziło o zbadanie rzetelności deklarowanych podstaw opodatkowania oraz prawidłowości obliczania i wpłacania podatku akcyzowego oraz podatku od towarów i usług, obejmujących olej FL, olej N-15, Flonaft, Metalchron oraz preparat Antykor.
"Wyniki wszystkich postępowań kontrolnych prowadzonych w ciągu ostatnich trzech lat, dotyczących badania rozliczeń za okres roku 2002, 2003 i pierwszych czterech miesięcy roku 2004, potwierdziły prawidłowość rozliczeń Rafinerii Trzebinia. Kontrola na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego wykazała, że dokonane przez spółkę rozliczenia były prawidłowe" - napisano w komunikacie.