Centraleuropa.com kontra Tel-Energo

Stworzenie Krajowej Grupy Telekomunikacyjnej, konkurencyjnej do TP SA, uzależnione jest od rozstrzygnięcia sporu Tel-Energo z nami - twierdzą przedstawiciele Centraleuropa.com. - Możemy w pełni dysponować naszymi aktywami - uważa Marcin Gruszka, rzecznik Tel-Energo.

Stworzenie Krajowej Grupy Telekomunikacyjnej, konkurencyjnej do TP SA, uzależnione jest od rozstrzygnięcia sporu Tel-Energo z nami - twierdzą przedstawiciele Centraleuropa.com. - Możemy w pełni dysponować naszymi aktywami - uważa Marcin Gruszka, rzecznik Tel-Energo.

Spór między Tel-Energo a Centraleuropa.com ciągnie się od ubiegłego roku i związany jest z nieudaną publiczną emisją akcji Areny, której Centraleuropa.com był głównym udziałowcem. W październiku 2001 r. rada nadzorcza Arena.pl podjęła decyzję o likwidacji firmy, która poprzez spółkę E-connections (założoną wspólnie z Tel-Energo) miała świadczyć usługę dostępu do internetu. Środki na rozwój zamierzała pozyskać z GPW. Oferta Areny zakończyła się jednak fiaskiem. Internetowa spółka obwiniła Jerzego Urbanowicza, ówczesnego prezesa Tel-Energo. Jeszcze w trakcie trwania oferty, w oświadczeniu przesłanym do prasy, napisał on: "Uznałem, że nie ma możliwości kontynuowania działalności spółki E-connections w dotychczasowym, wyjątkowo niekorzystnym dla Tel-Energo, kształcie". Zapisy na akcje przerwano.

Reklama

Centraleuropa.com wystąpił z pozwem przeciwko Tel-Energo domagając się zapłaty 128 mln zł odszkodowania. Na wniosek funduszu sąd okręgowy zabezpieczył powództwo zajmując posiadane przez Tel-Energo udziały w NOM (15% kapitału firmy) oraz Polkomtelu (nieco ponad 1%). - Złożyliśmy odwołanie od tego postanowienia, a sąd zawiesił jego wykonalność. W związku z tym w pełni możemy dysponować udziałami w obu spółkach - powiedział nam Marcin Gruszka, rzecznik Tel-Energo. Problem jednak w tym, że decyzja o zawieszeniu postanowienia o zabezpieczeniu wydana została po zajęciu przez komornika pakietu udziałów w Polkomtelu. Przedstawiciele Cetraleuropa.com uważają, że decyzja sądu nie ma mocy wstecznej i w związku z tym dokonane zabezpieczenia są skuteczne. Z taką interpretacją nie zgadzają się prawnicy Tel--Energo. - Uważam, że po zawieszeniu wykonalności postanowienia o zabezpieczeniu komornik powinien wydać zajęte udziały - powiedział nam proszący o anonimowość renomowany prawnik.

Centraleuropa.com jest obsługiwany przez kancelarię Wheil, Gotshal & Manges, która wcześniej prowadziła podobną sprawę dla Eastbridge przeciwko Elektrimowi. Po zabezpieczeniu roszczenia na wszystkich posiadanych przez Elektrim udziałach w ET warszawski holding został zmuszony do odkupienia za ponad 50 mln USD udziałów w firmach internetowych EasyNet i AGS New Media. Obie spółki postawione zostały później w stan upadłości.

Tele-Energo i NOM mają być trzonem tworzonej z inicjatywy Ministerstwa Skarbu Krajowej Grupy Telekomunikacyjnej.

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: gruszka | tło | kontra | kontr | Energa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »