Ceny energii i gazu w 2025 roku. Czeka nas wzrost taryf. Rząd mówi, o ile
Ceny energii dla odbiorców końcowych będą nadal rosły w 2025 r., co przyczyni się do wzrostu średniorocznej inflacji - czytamy w średniookresowym planie budżetowo-strukturalnym na lata 2025-2028 przyjętym we wtorek przez Radę Ministrów. O ile wzrosną regulowane taryfy?
Rząd Donalda Tuska przyjął 8 października średniookresowy plan budżetowo-strukturalny, w którym zawarte są informacje na temat tempa redukcji deficytu sektora instytucji rządowych i samorządowych, który w naszym kraju przekroczył ważne unijne kryterium (tj. poziom 3 proc. PKB). Oprócz ścieżki redukcji deficytu, dokument ten - który Polska wysyła do Komisji Europejskiej - zawiera istotne informacje dotyczące sytuacji gospodarczej i makroekonomicznej, w tym inflacji.
W dokumencie podano, że średnioroczna inflacja w 2024 r. w Polsce wyniesie 3,7 proc. wobec 10,9 proc. w 2023 roku.
"Po wyraźnie spadającej inflacji w pierwszej połowie bieżącego roku, w drugiej połowie roku spodziewany jest jej wzrost wynikający z częściowego odmrożenia cen energii dla gospodarstw domowych. Na podstawie opublikowanych komunikatów Urzędu Regulacji Energetyki w scenariuszu uwzględniono wzrost ceny energii elektrycznej dla odbiorcy końcowego o ok. 25 proc. oraz cen gazu o ok. 20 proc. Ponieważ zmiana ma miejsce w połowie roku, wpływ na inflację w ujęciu średniorocznym rozkłada się na dwa lata, tj. po około 0,6 punktu procentowego w latach 2024 i 2025, niezależnie od dalszego wzrostu taryf w 2025 r." - czytamy.
Przypomnijmy - z dniem 1 lipca br. rząd częściowo odmroził cenę energii elektrycznej. Do końca roku obowiązuje nowa cena maksymalna za energię elektryczną dla gospodarstw domowych - 500 zł za MWh netto, bez względu na zużycie energii. Na mocy przepisów obowiązujących do 30 czerwca gospodarstwa domowe płaciły 412 zł za MWh netto do wyznaczonych limitów zużycia, a po ich przekroczeniu cena wynosiła już 693 zł za MWh. Dla tzw. uprawnionych odbiorców gazu od 1 lipca nie obowiązuje też już maksymalna cena na poziomie 200,17 zł za MWh - obecnie cena maksymalna wynosi 239 zł za MWh.
Częściowe odmrożenie cen energii już przełożyło się na odczyty inflacji konsumenckiej - w sierpniu wyniosła ona 4,3 proc. w ujęciu rok do roku, a we wrześniu (według tzw. szybkiego szacunku GUS) wzrosła do poziomu 4,9 proc. rok do roku. Zdaniem ekonomistów Pekao, inflacja "do końca roku będzie się już utrzymywać blisko 5 proc. r/r", zaś z początkiem 2025 r. zakładają oni jej dalszy wzrost, do ok. 6 proc. w I kwartale, m.in. ze względu na dalsze odmrażanie cen energii.
To, że ceny energii będą kontynuować wzrosty w 2025 roku, potwierdził rząd we wspomnianym średniookresowym planie budżetowo-strukturalnym.
"W kolejnym roku inflacja konsumencka wyniesie średnio 5,0 proc." - czytamy w dokumencie. "Głównymi czynnikami, oprócz efektu bazy statystycznej, przyczyniającymi się do wzrostu średniorocznej inflacji będzie dalszy wzrost regulowanych cen energii".
"W 2025 r. scenariusz zakłada 15-proc. wzrost regulowanych taryf dla odbiorców końcowych, a wpływ na inflację w 2025 r. wyniesie 1,1 pkt. proc. Niepewność co do prognoz cen energii pozostaje jednak wysoka i zależy od potencjalnych działań w zakresie polityki gospodarczej" - napisano.
Pod koniec września minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska informowała, że w rządzie wciąż poszukiwane są środki na wsparcie odbiorców energii w 2025 roku. W przyszłorocznym budżecie zarezerwowano na ten cel dwa miliardy złotych, jednak państwo łącznie potrzebuje 4,4 mld zł, aby przedłużyć obecnie obowiązującą cenę maksymalną energii także na rok przyszły.