Ceny rosną, choć nieznacznie

Przedświąteczna przecena zaczęła się już w listopadzie. Jak podaje GUS, przed miesiącem ceny wzrosły w stosunku do ubiegłego roku o 1 proc., lecz spadły - jeśli odnieść je do października - o 0,2 proc.

Przedświąteczna przecena zaczęła się już w listopadzie. Jak podaje GUS, przed miesiącem ceny wzrosły w stosunku do ubiegłego roku o 1 proc., lecz spadły - jeśli odnieść je do października - o 0,2 proc.

Zachowanie cen znacznie różni się od prognoz analityków. Rynek oczekiwał, że w listopadzie inflacja spadnie do 1,3 proc., natomiast w porównaniu z październikiem tego roku ceny miały wzrosnąć o 0,07 proc. Tymczasem inflacja wyniosła tylko 1 proc.

Co takiego się stało, że prognozy są aż tak przestrzelone? Z danych GUS wynika, że za spadek inflacji odpowiadają przede wszystkim żywność oraz paliwa. Koszyk z produktami spożywczymi potaniał o 4 proc., w tym mięso drobiowe uległo przecenie aż o 8 proc. W dół poleciały też ceny owoców, za które w listopadzie płaciliśmy o 4 proc. mniej niż w październiku.

Reklama

Tak duży spadek był możliwy także m.in. dzięki przecenom na stacjach paliwowych. GUS podaje, że ceny były przed miesiącem niższe o 1,3 proc. niż w październiku. Paliwo potaniało o 2,2 proc.

Dla INTERIA.PL komentuje Juliusz Radwański, ekonomista BGŻ S.A.

Ogólny poziom cen w listopadzie spadł w stosunku do października, pomimo tego, że w miesiącu tym następuje zwykle jego sezonowy wzrost. Przyczyną takiego stanu rzeczy był głównie spadek cen paliw w połączeniu z zaskakującym spadkiem cen żywności, ale zauważalne było także obniżenie się tempa wzrostu cen dóbr z pozostałych grup koszyka konsumpcyjnego.

Inflacja w relacji miesiąc do miesiąca była równa minus 0,2%, co przełożyło się na wzrost cen o 1,0% rok do roku, i tym samym spadek rocznego wskaźnika inflacji o 0,6 punktu procentowego w porównaniu z poprzednim miesiącem. Był to spadek znacznie głębszy niż zakładały rynkowe oczekiwania, według których inflacja miała znaleźć się w granicach 1,2%-1,5% (r/r).

Spadek cen paliw do prywatnych środków transportu był zgodny z oczekiwaniami i wyniósł 2,2%, co wpłynęło na niską dynamikę cen związanych z transportem (minus 1,3% m/m). Ceny te przyczyniły się do spadku wskaźnika inflacji w ujęciu rok do roku o niecałe 0,2 punktu procentowego. Ceny żywności zanotowały spadek, który dotyczył praktycznie wszystkich podkategorii w tej grupie. Częściowo można go wytłumaczyć tym, że po zakazie importu polskiej żywności przez Rosję i Ukrainę, na rynek krajowy trafiły pokaźne nadwyżki m. in. owoców. W relacji miesiąc do miesiąca żywność potaniała o 0,3%, natomiast w relacji rok do roku o 0,5%. Odpowiadało to za spadek ogólnego wskaźnika inflacji w listopadzie o około 0,3 pkt. proc.

Za pozostałą część spadku dynamiki cen (trochę ponad 0,1 punktu procentowego) odpowiadały dobra inne niż żywność i paliwa. Oznacza to, że w listopadzie nastąpił spadek inflacji bazowej, według szacunków do około 1,1% (r/r). Jest to zjawiskiem niepokojącym, ponieważ inflacja, zamiast przybliżać się do celu inflacyjnego, w istocie się od niego oddala. Wynika to ze spadku dynamiki cen dóbr i usług w takich grupach jak rekreacja i kultura, łączność, restauracje i hotele oraz samochody. Te ostatnie były w listopadzie tańsze przeciętnie o 1,8% niż przed miesiącem. Wszystkie te dane informują o wciąż istniejącej w gospodarce presji dezinflacyjnej.

Zaskakujące dane o inflacji w listopadzie zdają się kwestionować zasadność utrzymywania stóp procentowych na obecnym poziomie. Skoro tak, to powraca pytanie o czas, w którym RPP mogłaby dokonać potrzebnej interwencji. W chwili obecnej znacznie mniejsze są szanse, że inflacja powróci samoistnie do celu inflacyjnego w terminie zakładanym przez RPP, więc wydaje się że najbliższe miesiące mogą przynieść poluzowanie polityki monetarnej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: inflacja | żywność | GUS
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »