Ceny spadną dopiero w 2011-2012 r.

W Polsce w lutym oddano ogółem 8 737 mieszkań, taka liczba oddanych mieszkań oznacza spadek o 7% w porównaniu ze styczniem 2007. Szacuje się, ze na zaspokojenie popytu na mieszkania w Polsce potrzeba, co najmniej dziesięciu lat.

Jednak jest to niemalże tyle samo (dokładnie o 0,2% mniej), co w lutym poprzedniego roku i około 1 200 więcej mieszkań niż w lutym 2005. W ubiegłym miesiącu najwięcej, bo 5 002, oddano do użytku mieszkań indywidualnych. Stanowiło to 57% wszystkich mieszkań. Udział ten jest o ok. 10 pp. większy niż w analogicznym okresie poprzedniego roku, i o 8 pp. mniejszy niż w lutym 2005.

Udział mieszkań przeznaczonych na sprzedaż lub wynajem wyniósł w lutym 29,7% wszystkich nowych mieszkań, wobec 31% i 22,5% w latach 2006 i 2005.

Reklama

Poprawa za 10 lat

Komentarz analityków BGŻ Przekazywanie mieszkań do użytku jest zjawiskiem wysoce sezonowym, a wahania pomiędzy poszczególnymi miesiącami są w dużej mierze dyktowane warunkami atmosferycznymi. Ponadto projekty inwestycyjne w obszarze nieruchomości są z reguły długoterminowe i obecnie obserwujemy pokłosie niskiej liczby rozpoczętych budów rok i dwa lata temu.

Główną barierą wymienianą przez deweloperów są braki planów zagospodarowania przestrzeni, które utrudniają pozyskiwanie działek pod budowę. Szacuje się, ze na zaspokojenie popytu na mieszkania w Polsce potrzeba, co najmniej dziesięciu lat. Niska podaż, w parze z dobra˛ sytuacja˛ gospodarcza˛ oraz dostępnością kredytów hipotecznych spowoduje, że w roku 2007 ceny nieruchomości będą dalej dynamicznie rosły, choć wzrost ten prawdopodobnie nie będzie tak duży, jak przed rokiem. Z kolei, wysokie ceny mieszkań w miastach spowodują zwiększenie popytu na działki i domy jednorodzinne położone na przedmieściach. Kolejna˛ zmiana˛ może być zwiększenie zainteresowania kawalerkami kosztem najpopularniejszych obecnie mieszkań dwupokojowych. Zwiększenia dynamiki liczby mieszkań oddawanych do użytkowania można oczekiwać najwcześniej w drugiej połowie roku, ponieważ dopiero od połowy ubiegłego roku zaczęła przyspieszać liczba wydawanych pozwoleń na budowę.

Ceny spadną dopiero 2011-2012

Dane na temat wydanych w 2006 r. pozwoleń na budowę oraz rozpoczętych budów sugerują, że w ciągu najbliższych 2-3 lat liczba mieszkań oddawanych do użytkowania osiągnie wielkość około 150 tys. wobec średniej liczby 98,8 tys. oddawanych w latach 1991-2005.

Najbardziej prawdopodobnym okresem spadku dynamiki cen na rynku nieruchomości poniżej ogólnego trendu cenowego, a nawet przejściowego nominalnego spadku cen wydają się lata 2011- 2012, przy czym planowane na ten okres wejście Polski do strefy euro i związane z nim wzmożenie procesów rozwojowych i inflacyjnych może zapobiec takiemu scenariuszowi.

W polskich warunkach impulsem do kryzysu na rynku nieruchomości może być przede wszystkim wstrząs popytowy przekładający się na spadek popytu na mieszkania. Analiza powyższych czynników wskazuje, że scenariusz taki jest mało prawdopodobny, przynajmniej w perspektywie najbliższych 4-5 lat.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: nieruchomości | zaspokojenie | mieszkanie | potrzeba
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »