Chavez znów prezydentem, ropa drożeje
Ropa drożeje - to reakcja na powrót na stanowisko prezydenta w Wenezueli Hugo Chaveza. Chavez zaledwie przez dwa dni nie był prezydentem państwa, które jest trzecim na świecie eksporterem ropy w krajach OPEC. Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej zapowiedziała, że może zwiększyć wydobycie paliwa.
Chavez jest zwolennikiem jak najwyższych cen ropy.
Jak mówi RMF Ryszard Kaczmarek z biura analiz cen paliw "Reflex", ceny
ropy znowu będą w najbliższym czasie utrzymywać na wysokim poziomie: około
23 – 25 dolarów za baryłkę. Drożej jednak być nie powinno:
„Kraje OPEC zdają sobie też sprawę, że wywindowanie cen ropy w obecnym
stanie gospodarki światowej powyżej pewnego limitu wpłynie negatywnie na
gospodarki światowe poprzez wzrost inflacji, poprzez zmniejszenie wzrostu
gospodarczego. Automatycznie zmniejszy się też konsumpcja ropy, co jest
niekorzystne dla krajów OPEC” – uważa Kaczmarek.
Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej (OPEC) może podwyższyć obecny
poziom dostaw ropy w tym roku, jeśli ożywienie gospodarcze na świecie będzie
trwałe - poinformował w poniedziałek przewodniczący OPEC Rilwanu Lukman.
"Jeśli sytuacja gospodarcza na świecie będzie się nadal poprawiać, to trzeba
będzie przystosować poziom dostaw ropy do tych zmian" - powiedział Lukman.