Chcą zdusić inflację przed wyborami. Rząd porozumiał się z supermarketami

Inflacja w Argentynie sięgnęła w lipcu poziomu 113 proc. Rząd postanowił "ustabilizować ceny" przed październikowymi wyborami - w tym celu zawarł porozumienie z supermarketami. Umowa przewiduje ograniczenie maksymalnego wzrostu cen do 5 proc. miesięcznie, w okresie 90 dni.

  • Ministerstwo gospodarki poinformowało o zamrożeniu cen paliw do końca października
  • Rząd Argentyny oferuje ulgi podatkowe supermarketom, które w przedwyborczym okresie nie podwyższą cen ponad 5 proc. miesięcznie
  • Zdaniem ekonomistów, porozumienia te nie zapobiegną dalszemu wzrostowi inflacji

Porozumienie ogłosił minister gospodarki Sergio Massa po rozmowach z przedstawicielami supermarketów. Podkreślił, że celem jest "ustabilizowanie cen" w okresie przedwyborczym.

Sztuczne ograniczenia wzrostu cen w supermarketach

Porozumienie przewiduje ulgi podatkowe dla supermarketów, które w tym okresie nie podwyższą cen ponad 5 proc. miesięcznie oraz system kredytowy dla małych i średnich firm, które zaopatrują supermarkety w towary.

Reklama

W czwartek ministerstwo gospodarki poinformowało o zamrożeniu cen paliw do końca października, po osiągnięciu porozumienia z przemysłem.

Zdaniem ekonomistów porozumienia te nie zapobiegną jednak dalszemu wzrostowi inflacji i cen w całej gospodarce oraz nie zahamują dewaluacji argentyńskiego peso. 

Polityka ponad ekonomią? Porozumienia cenowe mają działać w okresie przedwyborczym


Reuters zauważa, że Massa zamierza ubiegać się w wyborach o urząd prezydenta z ramienia rządzącej obecnie centrolewicowej koalicji peronistowskiej. Massa uzyskał nominację swego ugrupowania podczas prawyborów, które odbyły się w ub. niedzielę.

Rywalami Massy będą radykalny libertarianin Javier Milei, który uzyskał w prawyborach najwięcej głosów i kandydatka centroprawicy Patricia Bullrich.

Argentyńczycy mają "domowe strategie" na ograniczenie wpływu inflacji na rodzinne budżety

Argentyńczycy od dłuższego czasu mierzą się z ponadprzeciętnie wysokim wzrostem cen. Argentyńskie media już wiosną bieżącego roku informowały o "strategiach" podejmowanych przez gospodarstwa domowe starające się ograniczyć wpływ szalejącej inflacji na rodzinne budżety. Wśród nich było np. robienie wielkich zakupów zaraz po otrzymaniu wypłaty (ceny "rosną w oczach", więc jak najszybsze wydanie pieniędzy wydaje się uzasadnione), czy zadłużanie się przy pomocy kart kredytowych w nadziei, że wzrost cen prześcignie wysokość oprocentowania.

Wiosną 2023 roku, w wielu miastach Argentyny odbywały się uliczne manifestacje pokazujące społeczne niezadowolenie z rosnących kosztów życia i pogarszającej się sytuacji finansowej gospodarstw domowych.

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Argentyna | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »