Chiński odwet na Trumpie. W życie weszły cła dla USA

W życie weszły chińskie cła importowe na niektóre towary ze Stanów Zjednoczonych. Dotyczą one m.in. węgla, ropy naftowej i maszyn rolniczych. Pekin wziął też pod lupę Google, eksport metali ziem rzadkich i firmy odzieżowe. To jego odwet na nałożenie przez prezydenta Donalda Trumpa 10 proc. ceł na wszystkie produkty z Państwa Środka.

Pekin ogłosił swój odwetowy plan 4 lutego, kilka minut po wejściu w życie w Stanach Zjednoczonych 10 proc. ceł na wszystkie chińskie produkty. Waszyngton tłumaczył decyzję chęcią wywarcia presji na Pekin, aby uszczelnił eksport i powstrzymał przepływ do Ameryki fentanylu - śmiertelnego, syntetycznego opioidu. Jest on używany przez meksykańskie kartele do produkcji narkotyków.

Gaz, węgiel, maszyny i samochody

Zgodnie z podjętą przed sześcioma dniami decyzją Państwa Środka, 15 proc. cła obejmują od poniedziałku import amerykańskiego węgla i skroplonego gazu ziemnego. Od dzisiaj obowiązuje też 10 proc. cło na amerykańską ropę naftową, maszyny rolnicze i samochody z silnikami o dużych pojemnościach.

Reklama

Chiny wprowadziły również kontrolę eksportu 25 metali ziem rzadkich. Część z nich jest przeznaczana do produkcji kluczowych komponentów wyrobów elektronicznych, w tym podzespołów, ale też produktów elektrycznych oraz sprzętu wojskowego.

Wkrótce można spodziewać się kolejnych obostrzeń. W zeszłym tygodniu chińskie władze wszczęły dochodzenie antymonopolowe przeciwko gigantowi technologicznemu Google. Zaś PVH Corp. (wcześniej znana jako Phillips-Van Heusen Corporation) - amerykańska firma odzieżowa, właściciel m.in. marek Calvina Kleina i Tommy’ego Hilfigera, została wpisana na prowadzoną przez Pekin listę „niewiarygodnych podmiotów”.

Przeczytaj: Cła Trumpa zawieszone na miesiąc. Prezydent Meksyku ogłosiła przełom

Cła dla wszystkich krajów

Wzrost napięć handlowych między dwiema największymi gospodarkami świata następuje w trudnym dla Chin czasie. Gospodarka tego kraju od ponad dwóch lat znajduje się w stagnacji, zmaga się z kryzysem na rynku nieruchomości, rosnącym zadłużeniem i deflacją. 

Dzisiaj Donald Trump poinformował o nałożeniu na wszystkie kraje 25-proc. ceł na import stali i aluminium. Zapowiedział, że jutro ogłosi kolejne taryfy. Przed kilkoma dniami ostrzegał, że jego polityka kontrolowania importu do USA przez podnoszenie ceł, wkrótce obejmie też Tajwan i Europę.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | cła | USA | skroplony gaz | węgiel | ropa naftowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »