Chiny 100 lat w tyle za najbogatszymi

Szybki wzrost gospodarczy. Dużo inwestycji. Rozwój nowoczesnych technologii. Między innymi te czynniki sprawiają, że gospodarka chińska nabiera tempa i goni peleton najbogatszych krajów świata. Zamierzenia ambitne, jednak - jak na razie - do osiągnięcia ideału jest daleka droga.

Pod względem rozwoju gospodarczego Chiny dzieli jeszcze dystans 100 lat do siedmiu najbogatszych krajów świata - wynika z raportu zespołu Chińskiej Akademii Nauk.

Koniec biedy za 44 lata?

W dokumencie wyliczono też, kiedy Krajowi Środka uda się zwalczyć panującą w nim biedę. Wstępny termin to rok 2050 - wtedy to żaden Chińczyk nie powinien już osiągać dochodów niższych niż 668 juanów (ok. 81 USD). Tę kwotę uważa się obecnie za próg absolutnego ubóstwa.

Autorzy raportu napisali, że za 45 lat społeczeństwo Chin będzie w sumie "umiarkowanie" rozwinięte; minimalny miesięczny dochód wynieść ma wtedy ok. 1300 USD na osobę, zaś średnia długość życia - sięgnąć 80 lat.

Reklama

Ale te zamierzenia nie powiodą się bez wsparcia - już teraz zapowiadana jest gruntowna transformacja społeczna. Co to oznacza? Chiny będą musiały przekształcić się najpierw z rolniczego w przemysłowy, a następnie zdecydowanie postawić na edukację i wiedzę oraz równy rozwój regionów miejskich i wiejskich.

Autorzy raportu obiecują, że 45 lat połowę ludności Chin stać będzie na własny samochód, oraz tyle samo osób będzie mogło pozwolić sobie na podróże zagraniczne.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Chiny | świata | najbogatsi | 100
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »