Chiny nie są gospodarką rynkową
Kanclerz Niemiec Angela Merkel zadeklarowała w piątek w Pekinie, że nie ma na razie możliwości, by Unia Europejska nadała Chinom status państwa o gospodarce rynkowej.
Szefową niemieckiego rządu zapytali o to dziennikarze po jej spotkaniu z premierem Chin Wen Jiabao. "Sądzę, że nie jesteśmy jeszcze w punkcie, w którym spełnione są wszystkie kryteria" - odpowiedziała Merkel.
Wyjaśnienia wymagają jeszcze kwestie własności intelektualnej, za czym kryje się problem produkcji pirackiej, oraz dostępu do rynków, "byśmy mogli być pewni, że nie dochodzi do dyskryminowania" - dodała kanclerz.
Merkel zapewniła jednocześnie, że jeśli Chiny podejmą odpowiednie przedsięwzięcia, osobiście zaangażuje się w doprowadzenie do "uczciwych i świadomych celu rozmów", jeszcze przed kolejnym szczytem G20 w listopadzie w Korei Południowej.
Jak głosi komunikat z rozmów obojga szefów rządów, "Niemcy będą nadal aktywnie wspierać rychłe przyznanie Chinom przez UE statusu gospodarki rynkowej. Chiny będą nadal prowadzić z UE intensywny dialog w tej kwestii".
Wen oświadczył, że "stosunki chińsko-niemieckie sprostały problemom międzynarodowego kryzysu finansowego" i obecnie są "zdrowe, stabilne i dynamiczne". W piątek podpisano w Pekinie kolejne umowy w sprawie współpracy gospodarczej Niemiec i Chin. Jedna z nich dotyczy powołania joint venture przez koncern motoryzacyjny Daimler i chińskiego producenta ciężarówek Foton z przewidywanymi inwestycjami w kwocie 800 mln euro.
W sobotę, w drugim i ostatnim dniu wizyty w Chinach, kanclerz Merkel uda się do Si-anu (Xi'an), by obejrzeć najsłynniejszy zabytek archeologiczny Chin - armię terakotową.