W skrócie
- Chiny otwarcie sprzeciwiają się najnowszym sankcjom USA na rosyjskie firmy naftowe i 19. pakietowi przyjętemu przez UE, uznając je za niezgodne z prawem międzynarodowym.
- Rzecznik chińskiego MSZ apeluje, aby Unia Europejska nie "robiła z Chin problemu" oraz podkreśla, że dialog to jedyna droga do zakończenia wojny w Ukrainie.
- Rosja odpowiada, że jest odporna na nowe sankcje i nie zamierza rezygnować z rozwoju gospodarczego ani energetycznego.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Donald Trump po raz pierwszy w swojej drugiej kadencji nałożył sankcje na Rosję związane z Ukrainą, wymierzone w spółki naftowe Łukoil i Rosnieft. Stanowią one istotną zmianę polityki amerykańskiego przywódcy, który od stycznia nie zdecydował się na podobny krok.
Prezydent USA zaapelował przy tym o natychmiastowe zawieszenie broni w wojnie z Ukrainą. Sekretarz Skarbu Scott Bessent powiedział, że firmy te finansują "machinę wojenną Kremla" i że Skarb Państwa jest gotowy podjąć dalsze działania przeciwko Moskwie.
Chiny sprzeciwiają się sankcjom USA i UE na Rosję
Chiny oświadczyły w czwartek, że "sprzeciwiają się" niedawnym sankcjom nałożonym przez Stany Zjednoczone na dwie największe rosyjskie spółki naftowe w związku z wojną Moskwy w Ukrainie - podała agencja AFP. Twierdzą, że sankcje te "nie mają żadnej podstawy w prawie międzynarodowym".
Na tej samej konferencji prasowej rzecznik MSZ Guo Jiakun skrytykował także europejskie sankcje wobec Rosji, uzgodnione w środę przez Unię Europejską, których celem są m.in. chińskie firmy. Przedstawiciel rządu w Pekinie stwierdził, że "Chiny nie są ani twórcą kryzysu na Ukrainie, ani jego stroną".
19. pakiet sankcji na Rosję obejmuje m.in. zakaz importu LNG od 2027 roku oraz restrykcje wobec Rosnieftu i Gazprom Nieftu. Ograniczenia uderzą także w kolejne statki rosyjskiej tzw. floty cieni, używanej do obchodzenia wcześniejszych restrykcji dotyczących ropy naftowej.
Rzecznik MSZ w Pekinie wezwał UE: Przestańcie robić z Chin problem
Rzecznik chińskiego MSZ poinformował o złożeniu "poważnych protestów w UE" w tej sprawie. Wezwał Brukselę i państwa członkowskie, żeby "przestała robić z Chin problem i podważać interesy". "Nie sprzyja to zdrowemu i stabilnemu rozwojowi stosunków między Chinami a Unią Europejską" - powiedział.
Oświadczył, że dialog i negocjacje są "jedyną realną drogą" wyjścia z wojny rosyjsko-ukraińskiej. "Przymus i wywieranie presji na innych nie rozwiąże żadnego problemu" - dodał.
Rosja twierdzi, że jest odporna na nowe sankcje
Z kolei Moskwa oświadczyła w czwartek, że nowe sankcje USA wobec jej przemysłu naftowego mogą utrudnić wysiłki dyplomatyczne mające na celu zakończenie wojny w Ukrainie. Dodała, że "Rosja jest na nie odporna" - podała agencja AFP.
"Nasz kraj wypracował sobie silną odporność na zachodnie ograniczenia i będzie nadal pewnie rozwijać swój potencjał gospodarczy, w tym potencjał energetyczny" - powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa podczas cotygodniowego briefingu.













