Chmury nad kredytem

Im więcej sygnałów o możliwym podniesieniu stóp procentowych, tym rozważniej trzeba wybierać kredyt mieszkaniowy. Drobne różnice w oprocentowaniu przekładają się na znaczne kwoty - wynika z opinii specjalistów.

Ich zdaniem, coraz bardziej prawdopodobne jest podwyższenie stóp procentowych już w sierpniu; podwyżka może wynieść 0,25 pkt proc. Obecnie główna stopa NBP wynosi 4,50 proc. Na lipcowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej (RPP) nie podwyższyła stóp procentowych, ale zwróciła uwagę na wysokie tempo wzrostu gospodarczego i wyższą presję inflacyjną.

"Ostatnie wypowiedzi członków RPP potwierdzają, że do najbliższej podwyżki może dojść już w sierpniu" - napisali w piątkowej analizie eksperci Citibanku Handlowego. Podkreślili, że w ostatnich wypowiedziach dla prasy nawet dotychczas "gołębi" członkowie RPP nie wykluczają podwyżki stóp.

Reklama

Z lipcowego badania Instytutu Pentor wynika, że bankowcy prognozują, iż nie należy oczekiwać spadku zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Bankowcy oczekują natomiast wzrostu stóp procentowych do końca roku.

"Co oznacza większa presja inflacyjna? Należy pamiętać, że rynek już wycenia podniesienie stóp przez RPP - stawka rynkowa WIBOR 3- miesięczny (3m) obecnie wynosi 4,81 proc." - napisali w analizie eksperci eHipoteka.com.

"Jeśli dane, które ukażą się w sierpniu (m.in. dynamika PKB w II kwartale) będą nadal mówiły o silnym wzroście naszej gospodarki, to stopa WIBOR 3m (określa ona oczekiwania rynku, co do decyzji ze strony RPP w kontekście zmian stóp procentowych) może skoczyć do 5 proc. Oznacza to wzrost raty kredytowej o 25 zł miesięcznie (licząc dla kredytu w wysokości 200 tys. zł ze spłatą w ciągu 30 lat). Daje to aż 9 tys. zł więcej odsetek zapłaconych dla banku w całym okresie kredytowania" - uważają specjaliści z eHipoteka.com.

"Jest wielce prawdopodobne, że stopa referencyjna NBP może więc wzrosnąć nawet do 5 proc. To oznaczać może, że z dużym prawdopodobieństwem stopa rynkowa WIBOR skoczy ponad 5 proc. (stawka WIBOR 1-roczny już przekroczyła ten poziom), co będzie oznaczać wzrost rat o kolejne kilkanaście złotych miesięcznie" - czytamy w opinii eHipoteka.com.

Eksperci z firmy doradczej AZ Finanse zwracają uwagę na rozbieżność między reklamami banków, informującymi o niskim oprocentowaniu a rzeczywistymi kosztami kredytu. O ile np. banki podają, że oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich (CHF) wynosi poniżej 3,5 proc., to z analiz AZ Finanse wynika, że "w rzeczywistości z takiej oferty może skorzystać zaledwie jeden na dziesięciu klientów. Dodatkowo okazuje się, że kobiety muszą płacić wyższe odsetki od mężczyzn, mimo że dostają niższe kredyty" - zauważają analitycy AZ Finanse.

"Okazuje się, że aż 72 proc. klientów AZ Finanse otrzymało kredyt we frankach szwajcarskich oprocentowany w przedziale 3,5-5 proc. Co więcej, 15 klientów na 100 spłaca pożyczkę oprocentowaną powyżej 5 proc. Dlaczego zatem banki reklamują swoje kredyty mówiąc o odsetkach poniżej 3,5 proc. w skali roku? Takie warunki są możliwe do uzyskania, ale zaledwie dla 13 proc. klientów spełniających specjalne wymagania banków. Podobnie wygląda sytuacja w przypadku kredytów złotówkowych. 60 proc. klientów musi się liczyć z realnym oprocentowaniem kredytu powyżej 5,5 proc." - wyjaśniają specjaliści.

Analitycy zwracają uwagę, że osoby z gorszą historią kredytową uzyskują kredyt w CHF, którego koszt przekracza nawet 10 proc. (oprocentowanie wynosi powyżej 10 proc.).

Prezes AZ Finanse Mariusz Kacała podkreślił, że historię kredytową warto budować jeszcze przed zaciągnięciem kredytu mieszkaniowego, np. biorąc niewielką pożyczkę, którą spłaca się terminowo. Dla klienta coraz istotniejsze jest też dobre przygotowanie wniosku kredytowego z uwzględnieniem wszystkich dochodów. Doradcy finansowi zwracają też uwagę na różnice w oprocentowaniu kredytów dla kobiet i mężczyzn.

Uwaga na CHF

W przypadku pożyczek w CHF średnie oprocentowanie wyniosło 4,57 proc. w przypadku kobiet i 4,16 proc. w przypadku mężczyzn. Średnia wartość kredytu udzielonego kobietom to ok. 170 tys. zł, a mężczyznom - 210 tys. zł. Pozornie niewielka różnica w oprocentowaniu w rzeczywistości znacznie podnosi koszty kredytu - podkreślają analitycy.

Jak wyjaśnili na przykładzie, jeśli pożyczymy 300 tys. zł na 30 lat to łączny koszt kredytu z oprocentowaniem 3 proc. wynosi 455 tys. zł, czyli 155 tys. zł stanowią odsetki. Wzrost oprocentowania o zaledwie jeden pkt. proc. (do 4 proc.) podwyższa koszt tego kredytu aż o 60 tys. zł.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »