Chrzczą paliwa, ale rzadziej

Właściciele stacji benzynowych rzadziej niż przed rokiem chrzczą paliwa - liczba fałszerstw spadła o połowę. Wodę do paliwa leją za to hurtownicy oraz ci sprzedawcy, którzy już wcześniej oszukiwali kierowców.

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) ogłosił wyniki kontroli jakości paliw przeprowadzonych w tym roku na stacjach paliw. Generalny wniosek - nie jest źle, a na pewno lepiej niż przed rokiem. Liczba fałszerstw spadła o połowę.

Lepsza benzyna i diesel

Od początku stycznia do końca czerwca tego roku Inspekcja Handlowa skontrolowała ponad 1 tys. stacji paliw i ponad 20 hurtowni. W tzw. systemie europejskim (kontrola losowo wybranych stacji) zbadano 384 stacje. Norm jakościowych nie spełniało blisko 2,9 proc. próbek. To wynik prawie o 4 proc. lepszy niż w ub.r.

Reklama

Poprawiła się też jakość sprzedawanego na stacjach oleju napędowego. Kryteriów nie spełniało niecałe 1 proc. - rok temu było to blisko 7 proc. Sprzedawcy leją też do baków lepszą benzynę. Kontrolerzy stwierdzili, że ok. 3,6 proc. pobranych próbek było wadliwych. Rok temu 6,8 proc.

Hurtownicy-chrzciciele

Znacznie gorzej jest w hurtowniach. Inspekcja Handlowa przeprowadziła także kontrole na stacjach i w hurtowniach, na które skarżyli się konsumenci lub w których wcześniej stwierdzono nieprawidłowości. Pobrano 1 tys. 235 próbek benzyny i oleju napędowego, pochodzących z 638 stacji. Wymogów jakościowych nie spełniało 97 próbek, czyli niespełna 7,9 proc. zbadanych. Rok temu było to 16,9 proc.

Żądaj odszkodowania

Prezes UOKiK Cezary Banasiński przypomniał na konferencji pasowej, że fałszowane paliwo psuje samochody i kierowca, który kupił rozwodnione paliwo może dochodzić odszkodowania od sprzedawcy bezpośrednio lub przed sądem. Musi jednak posiadać pokwitowanie zakupu paliwa, np. paragon. Sfałszowane paliwo i uszkodzony samochód powinien być zbadany przez biegłego, żeby wykazać związek między zakupem paliwa a awarią.

Kierowca może wystąpić do najbliższego rzecznika praw konsumenckich o pomoc w przygotowaniu pozwu. Jeżeli konsument nie ma pieniędzy na opłaty sądowe, rzecznik może dochodzić roszczeń w jego imieniu.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | sprzedawcy | paliwo | paliwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »