Cła niepewne
Brak decyzji w sprawie ceł na importowane do Polski wyroby hutnicze w zasadniczy sposób komplikuje sytuacje naszych producentów.
Same cła nie są w stanie uratować polskiego hutnictwa, choć mogą chwilowo poprawić opłacalność produkcji. Trzeba jednak pamiętać, iż do Polski sprowadzamy wyroby wysokoprzetworzone, których nie produkujemy. Prawdziwą przyczyna zapaści sektora jest brak restrukturyzacji. Zła jakościowo i niedostosowana do potrzeb rynku produkcja nie znajduje nabywców, tym bardziej że gospodarka zasadniczo zwolniła i nie ma popytu na duże ilości stali np. w budownictwie. Sytuację dodatkowo komplikuje fakt prowadzenia antydumpingowego przeciwko Hucie Sendzimira oraz nałożenie zaporowych ceł na wyroby stalowe przez Stany Zjednoczone. Unia broni się przed tym wprowadzając dwustudniowe cła ochronne na import amerykański. Trwa wojna o rynek stali w Europie. Komisja europejska niechętnie patrzy na polskie projekty ograniczenia importu ponieważ zmniejsza to zainteresowanie wyrobami hut europejskich. Dodatkowo światowa organizacja Handlu jest przeciwna cłom zaporowym, ponieważ uważa iż polskie huty otrzymują wystarczającą pomoc ze strony państwa. Prawdopodobnie decyzja o cłach ochronnych zapadnie dopiero w sierpniu.