Co dalej z prywatyzacją?

Jak dotąd prywatyzacja była poważnym źródłem dochodów Skarbu Państwa, czego dowodem była intensywność sprzedaży państwowych przedsiębiorstw przez poprzednią koalicję AWS-UW.

Jak dotąd prywatyzacja była poważnym źródłem dochodów Skarbu Państwa, czego dowodem była intensywność sprzedaży państwowych przedsiębiorstw przez poprzednią koalicję AWS-UW.

Cały proces był tak przeprowadzany, aby jednocześnie zaspokoić coraz to większe wydatki na cele społeczne, wynikające z obietnic wyborczych (polityki prorodzinna, czy też zapewnienie każdemu obywatelowi godnego życia). Także wśród elit znaczną większość stanowili zwolennicy masowej prywatyzacji, co argumentowano potrzebą radykalnego zliberalizowania gospodarki. Do ostatnich dni rząd premiera Buzka w taki sposób przeprowadzał prywatyzację aby minister skarbu mógł odgrywać jedynie rolę ?kasjera? zbierającego pieniądze od inwestorów, którzy zakupili sprywatyzowane firmy.

Reklama

Obecnie tempo prywatyzacji zostało poważnie zmniejszone, a można powiedzieć, że wręcz zahamowane.

Nowy rząd nie widzi konieczności dokończenia procesu prywatyzacji. Czyżby dziura budżetowa miała zostać załatana lub zmniejszona przy pomocy tzw. twórczej księgowości bądź zwiększenia podatków, a może dzięki funduszom strukturalnym z UE? Jak z tym problemem zamierza poradzić sobie rząd? Trudno przewidzieć. Niepokojące jest zmniejszenie tempa prywatyzacji oraz sposób w jaki jest ona przeprowadzana. Przykładów budzących poważne wątpliwości jest wiele. Na przykład stołeczny dostawca energii STOEN zostanie sprywatyzowany przez sprzedaż 85 proc. akcji tej firmy niemieckiej grupie energetycznej RWE Plus. Dlaczego aż 85 proc. jest sprzedawane i to podmiotowi zagranicznemu- Natomiast PGNiG ma zostać sprywatyzowane z zachowaniem większościowych udziałów Skarbu Państwa i podmiotów krajowych.

Uważam, że prywatyzacja banków w latach 90. była lekcją, iż masowa prywatyzacja polegająca na wyprzedaży akcji podmiotom gospodarczym nie zawsze działa w interesie Polski. Większość sprywatyzowanych banków zajmuje się teraz tylko bankowością detaliczną i zamkniętymi działami kluczowymi dla gospodarki takimi jak bankowość inwestycyjna czy korporacyjna. Czyżby to samo czekało sektor energetyczny?

Trzeba pamiętać, że sektor energetyczny jest bardzo dochodowy i strategiczny dla gospodarki krajowej. Czy rozsądne byłoby przekazanie dystrybucji energii elektrycznej zagranicznemu podmiotowi w dobie, kiedy tak bardzo obawiamy się o bezpieczeństwo energetyczne kraju?

Mimo iż jestem zwolennikiem prywatnej własności jako najbardziej efektywnej formy zarządzania firmą, nie jestem zwolennikiem nieprzemyślanej wyprzedaży majątku państwowego inwestorom zagranicznym. Warto przytoczyć przykład procesów prywatyzacyjnych w Zambii, skąd pochodzę. Według ?The Economist? w ciągu 10 lat sprywatyzowano tam 271 z pośród 284 państwowych firm.

Dzisiaj działa już tylko 10 ? pozostałe zbankrutowały, a majątek pozostały po firmach przejęli nowi właściciele. Choć w polskich realiach sytuacja może mieć nieco inny przebieg, skutek może być taki, jak w przypadku prywatyzacji banków, które nie finansują już w takim stopniu polskich projektów, a chętniej współpracują z podmiotami z ich krajów, które działają na polskim rynku.

WGI Dom Maklerski SA
Dowiedz się więcej na temat: prywatyzacja | co dalej | skarbu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »