Co przeszkadza polskim przedsiębiorcom?

Projekty ustaw o swobodzie działalności gospodarczej oraz o partnerstwie publiczno-prywatnym będą gotowe w tym roku, a rejestrowanie działalności gospodarczej w jednym okienku będzie możliwe w 2008 roku - zapowiada Adam Szejnfeld, wiceminister gospodarki.

Rząd na ostatnim posiedzeniu odrzucił projekty ustawy tworzące pakiet Kluski i przystąpił do budowy systemu prawnego likwidującego bariery, które blokują przedsiębiorczość. Wiceminister gospodarki Adam Szejnfeld zapowiedział, że rządząca koalicja przygotowuje pakiet ustaw dotyczących wszystkich przejawów życia publicznego związanych z gospodarką. Pakiet obejmuje około 25 ustaw, które mają być zmienione w ciągu najbliższych miesięcy. Ich podstawowy cel to zniesienie biurokratycznych barier, które krępują ręce naszym przedsiębiorstwom.
- Każde ułatwienie w prowadzeniu biznesu przynosi korzyść zarówno przedsiębiorcy, jak i całej gospodarce - uważa Renata Juszkiewicz, dyrektor Metro AG w Polsce, właściciela m.in. sieci Real.

- Dlatego pozytywnie przyjmujemy zapowiedzi wprowadzenia probiznesowych rozwiązań, takich jak skracanie czasu oczekiwania na wszelkie pozwolenia czy ułatwianie procedur. Jako branża szczególnie pozytywnie odbieramy zapowiedź uchylenia ustawy o wielkopowierzchniowych obiektach handlowych - dodaje.

Natomiast Marek Gutkowski - dyrektor zarządzający Mostostalu Kielce - dodaje, że stworzenie dobrej ustawy o PPP otworzy olbrzymie możliwości dla samorządów. Za prywatne pieniądze będą mogły być budowane obiekty, których wszyscy będziemy użytkownikami.

BARIERY, KTÓRE UTRUDNIAJĄ ZAŁOŻENIE FIRMY

Przewlekłość rejestracji

Obowiązujące zasady rejestracji są prowizoryczne i prowadzą do nadmiernego wydłużenia procesu uzyskania wpisu do ewidencji działalności gospodarczej oraz załatwiania formalności w urzędzie statystycznym, skarbowym i ZUS.

Przedsiębiorca, który chce uzyskać wpis, załatwia formalności z tym związane w gminie właściwej dla miejsca zamieszkania, czyli tej, w której przebywa z zamiarem stałego pobytu. Składa tam formularz wniosku o wpis i uiszcza opłatę w wysokości 100 zł. Potem musi uzyskać w urzędzie statystycznym numer REGON, w urzędzie skarbowym załatwić formalności związane z aktualizacją NIP, a w ZUS zgłosić się do ubezpieczeń społecznych jako ubezpieczony oraz płatnik składek.

Niektóre gminy stosują zasadę quasi-jednego okienka, które polega na tym, że urzędnik przyjmuje od przedsiębiorcy także wniosek o nadanie REGON i aktualizację NIP. Jednak w praktyce faktycznie ono nie działa ze względu na brak dostatecznej informatyzacji kraju i współdziałania rejestru REGON z urzędami skarbowymi.

REKOMENDACJA

Trzeba przyśpieszyć i usprawnić rejestrację przedsiębiorcy, który chce rozpocząć działalność gospodarczą. Ułatwiłyby to przepisy o jednym okienku. Należy szybciej wdrożyć jedno okienko do rejestracji, nie czekając na planowane wejście tych przepisów 1 października 2008 r.

Wysokie podatki

Przedsiębiorcy oczekują wprowadzenia 15-proc. stawki podstawowej w podatkach dochodowych - zarówno w CIT, jak i w PIT. Jak powiedział GP Wojciech Warski, przedsiębiorca, przewodniczący Konwentu Business Centre Club, obniżenie stawki w podatkach dochodowych ożywiało gospodarkę, zapewniając większy dochód państwa z tego tytułu. Jego daniem należy również dążyć do zmniejszania klina podatkowego, tj. powszechnego obciążania pracy różnego rodzaju quasi-podatkami i składkami.

- Jeżeli przedsiębiorca przeznacza na fundusz związany z płacą pracownika np. 5 tys. zł, pracownik otrzymuje na rękę tylko 2,5 tys. zł. Tę dysproporcję należy zmienić - przekonuje Wojciech Warski.

Zaznacza jednocześnie, że przedsiębiorcy pozytywnie oceniają już dokonane obniżenia składki rentowej.

- Należy upraszczać przepisy podatkowe, szczególnie w podatku od towarów i usług, a także dążyć do spójności ustaw podatkowych ze sobą - powiedział Wojciech Warski.

REKOMENDACJA

Rząd lub posłowie powinni opracować projekt nowelizacji ustaw o PIT oraz CIT przewidujący obniżenie stawek. Należy ponadto uprościć przepisy podatkowe, w tym szczególnie dotyczące VAT.

Brak ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym

Tworzenie ustawy o PPP należy rozpocząć od uproszczenia procedur wstępnych przy inwestycjach o mniejszej wartości. Analizy prawne i finansowe w przypadku projektów o wartości do 211 tys. euro, a w przypadku robót budowlanych do 5 278 tys. euro powinny być ograniczone do niezbędnego minimum.

Należy zmienić procedurę wyboru partnera prywatnego. Zamiast stosowania do tego prawa zamówień publicznych, lepiej wskazać konkretne tryby przetargowe, które samorządy mogłyby zastosować. Najlepsze są procedury negocjacyjne.

- Nowelizacja przepisów o PPP powinna zmierzać w kierunku ujednolicenia pojęć z systemem polskiej rachunkowości budżetowej, tj. określić wpływ tych zobowiązań na deficyt budżetowy i dług publiczny - wskazuje Bartosz Korbus z Instytutu Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.

REKOMENDACJA

Dotychczasowych rozporządzeń nie da się dzisiaj w ogóle zastosować. Nie ma np. odpowiedniego formularza, na którym samorząd może opublikować informacje o planowanym projekcie PPP w Biuletynie Zamówień Publicznych oraz w Biuletynie Informacji Publicznej. Tymczasem niespełnienie tego wymogu jest zagrożone sankcją nieważności umowy o PPP.

BARIERY, KTÓRE UTRUDNIAJĄ PROWADZENIE DZIAŁALNOŚCI GOSPODARCZEJ

Brak możliwości zawieszenia działalności

Przedsiębiorca, który z powodu choroby, utraty płynności finansowej firmy lub innych przeciwności losowych nie może prowadzić działalności gospodarczej, na gruncie obowiązujących przepisów nie może jej zawiesić. Mimo że nie zarabia, musi odprowadzać składki na ZUS.

W znowelizowanej ustawie należy wprowadzić możliwość zawieszania działalności gospodarczej w taki sposób, aby nie zależała od uznaniowości urzędników. Przedsiębiorca powinien wskazywać, od kiedy zawiesza działalność, oraz mieć możliwość, a nie obowiązek, wskazywania daty końca zawieszenia, chociażby ze względu na zdarzenia losowe.

REKOMENDACJA

Przedsiębiorca powinien móc sam określić datę zakończenia zawieszenia. Niepodjęcie działalności gospodarczej po 304 dniach powinno skutkować likwidacją działalności gospodarczej. Nie powinno być dodatkowych ograniczeń przy zawieszaniu działalności gospodarczej

Uznaniowość przy wydawaniu koncesji, zezwoleń i licencji

Od przedsiębiorców wymaga się uzyskania zbyt wielu zezwoleń, pozwoleń i licencji na prowadzenie różnych rodzajów działalności. Są one wydawane uznaniowo przez urzędników.

- Koncesje muszą być utrzymane, bo w ten sposób państwo chroni dziedziny szczególnie ważne dla gospodarki. Powinny być jednak wydawane tylko w dziedzinach mających znaczenie dla bezpieczeństwa - tłumaczy Wojciech Biernacki, radca prawny z Kancelarii Radców Prawnych Biernaccy.

Jego zdaniem nie ma powrotu do praktyki z lat ubiegłych, gdy koncesje były unormowane w innych ustawach niż ustawa o działalności gospodarczej.

REKOMENDACJA

Trzeba znieść większość pozwoleń, zezwoleń i licencji, które są unormowane w innych przepisach niż ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. Warto p rzejrzeć katalog rodzajów działalności, które wymagają uzyskania wpisu do rejestru działalności regulowanej i część z nich uwolnić.

Nadmierna liczba kontroli

Przedsiębiorca może zostać w każdej chwili skontrolowany przez organ kontroli. Sposób prowadzenia kontroli reguluje tylko w małym stopniu ustawa o swobodzie działalności gospodarczej. Jest to akt systemowy, więc nie może zawierać szczegółowych rozwiązań dotyczących poszczególnych inspekcji.

Działalność każdej inspekcji określają osobne przepisy, które często przyznają organowi kontrolującemu znacznie więcej uprawnień niż ustawa o swobodzie działalności gospodarczej, na przykład upoważniają do prowadzenia kontroli w tym samym czasie, gdy firmę sprawdzają już inspektorzy z innej inspekcji, a także do przedłużenia czasu trwania kontroli. Wprawdzie przedsiębiorca może domagać się, aby był przestrzegany zakaz jednoczesnego podejmowania i prowadzenia więcej niż jednej kontroli oraz by czas ich był ograniczony, to jednak w praktyce zdarza się, że inspektor, powołując się na przepisy szczegółowe, nie odstąpi od kontroli. W dodatku przepisy regulujące te sprawy są sformułowane w sposób niejasny i umożliwiają prowadzenie kontroli jednocześnie w kilku oddziałach tej samej firmy, nawet znajdujących się w tej samej miejscowości.

REKOMENDACJA

W nowelizacji ustawy o swobodzie działalności gospodarczej należy umożliwić wprowadzenie sprzeciwu przedsiębiorcy na działania inspektorów naruszających podczas kontroli przepisy. Warto ograniczyć liczbę instytucji kontrolujących, a także wprowadzić kary płacone przez inspekcje naruszające swoje uprawnienia. Należy znowelizować przepisy szczegółowe, regulujące działanie poszczególnych inspekcji, aby usunąć z nich rozwiązania umożliwiające obchodzenie przepisów, które ograniczają czas i liczbę kontroli.

Przewlekłość sądownictwa gospodarczego

Przewlekłość postępowania sądowego w sprawach gospodarczych blokuje nasz obrót gospodarczy. Na wydanie nakazu zapłaty w postępowaniu gospodarczym czeka się wprawdzie średnio jedynie miesiąc, ale już w sytuacji, kiedy strona przeciwna przedstawi własne racje i zarzuty, gdy złoży sprzeciw od nakazu zapłaty, sąd wyznaczy termin rozprawy sądowej odległy o kilkanaście miesięcy. Tak jest na przykład w stolicy. W innych większych miastach termin ten skraca się do kilku miesięcy. W praktyce oznacza to, że taka sprawa gospodarcza będzie się toczyć jeszcze przez kilka lat.

Problemem samym w sobie jest przewlekłość postępowania egzekucyjnego. Obecnie w kraju leżakuje blisko dwa miliony zaległych spraw. Średni czas prowadzenia egzekucji przekracza dwanaście miesięcy.

By ten stan zmienić muszą pojawić się nowoczesne rozwiązania prawne zarówno w kodeksie postępowania cywilnego, jak również w przepisach o postępowaniu egzekucyjnym.

REKOMENDACJA

Należy zwiększyć nakłady na informatyzację wymiaru sprawiedliwości, w tym przede wszystkim wydziałów gospodarczych oraz wydziałów ksiąg wieczystych. Informatyzacja z pewnością zwiększy efektywność pracy zarówno samych sędziów, jak i urzędników sądowych, bez których nie będzie szybkich sądów gospodarczych. Zwiększyć również należy etaty asystenckie dla sędziów, a także referendarzy. To właśnie oni powinni odciążyć sędziów od typowej czasochłonnej pracy administracyjnej, która obecnie pochłania im więcej czasu niż samo sądzenie.

Małgorzata Piasecka-Sobkiewicz, Ewa Grączewska-Ivanowa, Wojciech Iwaniuk, Krzysztof Tomaszewski

Reklama
Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »