Co z moim kredytem, gdy bank zbankrutuje?

Kredyt mieszkaniowy spłacamy przez 20-30 lat. W tym czasie nasz bank może zbankrutować lub zostać przejęty przez inny. Co stanie się z naszym długiem? Czy nagle trzeba będzie sprzedać mieszkanie i oddać pieniądze? A może wygrywamy los na loterii i nie spłacamy dalej? Czy po przejęciu naszego banku będziemy musieli podpisać nową umowę kredytową - być może na gorszych warunkach?

- W wyniku przejęcia czy upadłości banku nie zmienia się sytuacja prawna kredytobiorców - wyjaśnia Wojciech Kwaśniak, Generalny Inspektor Nadzoru Bankowego. Bank przejmujący, zgodnie z zapisami prawa bankowego "wchodzi we wszystkie prawa i obowiązki przejmowanego". Oznacza to, że staje się dla kredytobiorcy stroną umowy. Jako jedna ze stron nie może na własną rękę modyfikować postanowień umowy kredytowej.

Nie może więc zagrozić wypowiedzeniem umowy, jeśli nie podpiszemy aneksu zmieniającego jej warunki (np. skracającego okres spłaty z 30 do 20 lat). Zgodnie z zapisami prawa bankowego wypowiedzenie umowy możliwe jest tylko wówczas, gdy warunki kredytu nie zostały dotrzymane lub w razie zagrożenia jego terminowej spłaty z powodu złego stanu majątkowego kredytobiorcy.

Reklama

Co innego jednak, jeśli część warunków spłaty kredytu nie jest zawarta w umowie, lecz w regulaminie. - Bank może jednostronnie zmienić regulamin powiadamiając o tym kredytobiorcę. Jeśli ten się nie zgodzi na zmiany ma prawo wypowiedzieć umowę - mówi Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich. A zatem sytuacja, gdy znaczna część ważnych postanowień zostaje "wyrzucona" poza umowę nie jest korzystna dla klienta. Dodajmy, że nie tylko w sytuacji upadłości czy przejęcia banku...

A co wówczas, gdy bank zbankrutuje i nikt nie będzie chciał go kupić? Jest to sytuacja raczej hipotetyczna, bo przedsiębiorstwo bankowe jest łakomym kąskiem np. dla inwestorów zagranicznych. W tym przypadku także nie czeka kredytobiorców żadna rewolucja. Umowy kredytowe, w przypadku których nie przekazano jeszcze środków klientom ulegają wówczas rozwiązaniu.

Pozostałe umowy funkcjonują na zasadach określonych w momencie ich podpisywania. Syndyk, który zarządza majątkiem upadłego banku może sprzedać taką wierzytelność, by spłacić długi banku. Nie powinniśmy się obawiać, że nasz kredyt kupi jakaś szemrana firma skupująca wierzytelności - może to zrobić tylko bank. Z punktu widzenia kredytobiorcy nie zmieni się wówczas nic poza tym, że będzie kredyt spłacał innemu bankowi. Chętny na kupno wieloletniego długu na pewno się znajdzie, więc nie mamy co liczyć na jego darowanie.

Maciej Kossowski

Więcej o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym znajdziesz tutaj

Zapoznaj się z ofertą kredytową polskich banków

Wybierz kredyt dla siebie

Expander.pl
Dowiedz się więcej na temat: bank | kredyt | bańki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »