Co z opłatą cukrową? Rząd rezygnuje z jej rozszerzenia, ale problem nie znika
Ministerstwo Finansów zrezygnowało z rozszerzenia tzw. opłaty cukrowej. Nie uwzględniono jednak szeregu zapisów zgłaszanych przez przedsiębiorców.
Trwające obecnie prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, ustawy o zdrowiu publicznym oraz niektórych innych ustaw, zgodnie z deklaracją Ministerstwa Finansów, mają za zadanie poprawić zapisy ustawy, które powodują obecnie trudności interpretacyjne dotyczące zasad naliczania opłaty cukrowej. - O tego typu nowelizację wnioskowały organizacje skupiające przedsiębiorców podlegających opłacie cukrowej, w tym Polska Federacja Producentów Żywności Związek Pracodawców (PFPŻZP) - powiedział Interii Andrzej Gantner, wiceprezes i dyrektor generalny PFPŻZP.
Wydawało się, że wszystko zmierza we właściwym kierunku. Ministerstwo Finansów zrezygnowało z mocno krytykowanego rozszerzenia tzw. opłaty cukrowej. Projekt nie przewiduje więc zmian dotyczących katalogu napojów podlegających opłacie. - Celem procedowanej nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym jest uproszczenie poboru opłaty od środków spożywczych (tzw. opłaty cukrowej) i wprowadzenie ułatwień dla podmiotów prowadzących działalność w zakresie obrotu napojami - tłumaczą służby prasowe resortu finansów.
Zaproponowane zmiany w zakresie opłaty cukrowej przewidziane w nowelizacji ustawy o zdrowiu publicznym obejmują m.in. obniżenie sankcji i jednocześnie zróżnicowanie kar. Oprócz tego obowiązek uiszczenia opłaty przeniesiony zostanie z podmiotów sprzedających detalicznie na producentów, importerów oraz podmioty nabywające wewnątrzwspólnotowo napoje.
Możliwe będzie też uzyskanie zwrotu opłaty od napojów wyprowadzanych z kraju. Projekt zakłada też wprowadzenie odrębnej wysokości stałej opłaty dla koncentratów. Przewiduje się jednak brak opłaty od koncentratów wykorzystywanych do produkcji napojów (co do zasady opłacie ma podlegać napój gotowy do spożycia).
Dość istotne może okazać się odejście od definicji sprzedaży na rzecz dostawy. Oznacza to, że pojęcie dostawy obejmie dokonywanie w ramach działalności gospodarczej czynności odpłatnego przeniesienia prawa do rozporządzenia napojami, przekazania nieodpłatnego napojów oraz przekazania napojów zamawiającemu (produkcja na zlecenie). Ten ostatni przepis wzbudził spore sprzeciwy w branży.
- Niestety z przedstawionego projektu wynika, że celem nowelizacji nie jest tylko zwiększenie transparentności ustawy, ale również objęcie opłatą cukrową nowych obszarów działania firm. Za szczególnie bulwersujący należy uznać nowy zapis, zgodnie z którym każde przekazanie przez producenta, nabywcy lub importera napojów będzie objęte "podatkiem cukrowym". Dotyczyć to będzie także przypadków, w których podmioty zobowiązane do uiszczenia opłaty będą przekazywać napoje na rzecz organizacji pożytku publicznego - ocenia Andrzej Gantner.
Jego zdaniem, oznacza to wprost opodatkowanie działalności charytatywnej firm, co dotkliwie odczuje wiele organizacji pozarządowych, które z tej pomocy korzystają. - Co ciekawe, równocześnie Ministerstwo Zdrowia negatywnie oceniło propozycje zwolnienia z opłaty cukrowej napojów pochodzenia roślinnego, które stanowią alternatywę dla napojów mlecznych zwolnionych z takiej opłaty. Utrzymano również zapisy, które powodują, że zmieszanie dwóch nieopodatkowanych produktów, czyli wody i soku, powoduje konieczność zapłaty opłaty cukrowej - dodaje Andrzej Gantner w rozmowie z Interią.
Nie uwzględniono również szeregu zapisów zgłaszanych przez przedsiębiorców, które miały na celu ułatwienie rozliczania opłaty cukrowej poprzez wydłużenie niezbędnego do tego czasu. - Trudno nie zauważyć poważnego dysonansu pomiędzy celem nowelizacji a proponowanymi nowymi zapisami - podsumowuje dyrektor generalny PFPŻZP.
Krzysztof Maciejewski