Co zmieni nowy rząd?

W pięciu strategicznych branżach gospodarki można spodziewać się zmian po przejęciu władzy. Co się zmieni w telekomunikacji, bankowości, energetyce, transporcie i paliwach?

W pięciu strategicznych branżach gospodarki można spodziewać się zmian po przejęciu władzy. Co się zmieni w telekomunikacji, bankowości, energetyce, transporcie i paliwach?

Jakie będą strategiczne zmiany w telekomunikacji

Platforma Obywatelska zamierza poszerzyć zakres kompetencji Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Nie planuje też zmiany szefowej urzędu i chce popierać ją w sporach z Komisją Europejską.

- Nie zamierzamy zmieniać prezesa UKE. Chcemy, by urząd utrzymał dotychczasowy kierunek działań zmierzających do liberalizacji rynku telekomunikacyjnego i chcemy zwiększyć kompetencje UKE - mówi GP Antoni Mężydło, jeden z polityków PO zajmujący się od lat telekomunikacją.

PO planuje ograniczyć na rzecz UKE kompetencje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji i przenieść w gestię regulatora rynku telekomunikacyjnego wszelkie decyzje dotyczące zagospodarowania częstotliwości.

- Popieramy działania Anny Streżyńskiej, prezesa UKE, zmierzające do funkcjonalnej separacji Telekomunikacji Polskiej na część hurtową i detaliczną - mówi poseł Mężydło.

- Gotowi jesteśmy ją wspierać w rozmowach z Komisją Europejską.

Według Antoniego Mężydły, nowy rząd nie powróci do planów powołania KOT, czyli Krajowego Operatora Telekomunikacyjnego, który miałby być stworzony w oparciu o aktywa telekomunikacyjne kontrolowane przez Skarb Państwa.

- Spółki telekomunikacyjne, w których pośrednio lub bezpośrednio udziały ma Skarb Państwa, trzeba najpierw dobrze zrestrukturyzować, a potem dobrze sprzedać na rynku - mówi.

- Jak się jest regulatorem rynku, nie można mieć udziałów w spółkach na tym rynku działających - dodaje.

Jak mówi polityk PO, polskie firmy, które są akcjonariuszami Polkomtela, operatora sieci komórkowej Plus, powinny - jeśli tego chcą - móc sprzedać swoje udziały w tej spółce.

- Trzeba to jednak zrobić, tak by zadbać o interes Skarbu Państwa, czyli zmaksymalizować zysk przy sprzedaży - mówi Mężydło i dodaje, że najpierw polskie firmy powinny - tak jak to uzgodniono kilkanaście miesięcy temu - odkupić udziały Polkomtela od duńskiego operatora TDC.

W ocenie Mężydły nie ma potrzeby budowania specjalnej sieci łączności, która obsługiwałaby resorty siłowe.

- Dodatkowa sieć nie jest potrzebna, ale to powinno być jeszcze przeanalizowane - mówi.

PO planuje też dwie szybkie nowelizacje prawa telekomunikacyjnego. Pierwsza, tzw. duża, dotyczyć ma przede wszystkim umocnienia praw konsumentów oraz bezpieczeństwa państwa. Druga nowelizacja ma dotyczyć wprowadzenia w Polsce numeru alarmowego 112.

- Ta nowelizacja ma przyspieszyć działania we wprowadzeniu tego systemu, by Polska uniknęła grożących nam wysokich kar ze strony Komisji Europejskiej - mówi poseł Mężydło.

Czy nastąpi zwrot w podejściu do spółek paliwowych i gazowych

Z wypowiedzi przedstawicieli Platformy Obywatelskiej wynika, że wstrzymana za rządów PiS prywatyzacja branży paliwowej i chemicznej, ma szansę być dokończona. Rząd może teraz odchodzić od takiej roli państwa jak teraz, czyli z właściciela w kierunku funkcji regulatora rynku. Może to oznaczać ponowne uruchomienie prywatyzacji PKN Orlen i Grupy Lotos, lub przynajmniej pierwszej z tych firm. Skarb Państwa kontroluje tylko ok. 32 proc. akcji płockiej spółki. Eksperci od dawna postulują dokończenie prywatyzacji spółki najlepiej poprzez alians z silnym światowym koncernem naftowym, co zwiększyłoby bezpieczeństwo zaopatrzenia w ropę. Pod kontrolą państwa pozostać mają natomiast spółki infrastrukturalne. Dokończenia prywatyzacji należy również oczekiwać w branży chemicznej, ale najpierw dokonana zostanie konsolidacja aktywów kontrolowanych przez Skarb Państwa. Nie wiadomo natomiast czy PO zdecyduje się na prywatyzację PGNiG. Na pewno jednak rozwiązana zostanie sprawa akcji pracowniczych. Jeszcze przed wyborami PO podpisała w tej sprawie umowę ze związkami zawodowymi spółki.

Jakich zmian można się spodziewać w sektorze bankowym

Nadzór bankowy zostanie skonsolidowany i od stycznia 2008 r. wchłonięty przez Komisję Nadzoru Finansowego. W ostatnich miesiącach PiS chciał zmienić ustawę i pozostawić nadzór bankowy w gestii NBP, ale Sejm nie zdążył się zająć rządowym projektem. PO nie zgodzi się, by nadzór bankowy pozostał przy obecnym prezesie NBP. Będą też zmiany w składzie obu nadzorów, które do końca roku mają działać osobno: Komisja Nadzoru Bankowego i KNF. W KNF jest dwóch przedstawicieli ministerstw - Finansów i Pracy, a oprócz tego dwóch zastępców mianowanych przez premiera. W Komisji Nadzoru Bankowego jest dwóch przedstawicieli ministra finansów. W samych bankach pośrednio lub bezpośrednio kontrolowanych przez Skarb Państwa: PKO BP, Banku Pocztowym, BGK oraz BOŚ można się spodziewać roszad personalnych w zarządach i radach nadzorczych. Platforma jest przeciwna połączeniu PKO BP i PZU.

Jakie zmiany nastąpią w energetyce

Odchodzący rząd miał tendencje do ręcznego sterowania, za punkt honoru przyjął sobie stworzenie grup energetycznych, nie doceniał znaczenia regulacji i zatrzymał prywatyzację energetyki.

Analitycy dodają, że pewne fakty zostały już stworzone, więc by PO chciała to zmienić, musi się liczyć z dużymi kosztami. Na pierwszy ogień pójdzie prywatyzacja spółki Enea. Według informacji GP firma jeszcze przed wyborami miała wybrać bank inwestycyjny, który miał przeprowadzić ofertę publiczną na początku 2008 roku.

Czy dojdzie do zmian w państwowych spółkach transportowych

Spółki działające w sektorze transportu, które do tej pory pozostawały pod ścisłym nadzorem państwa, mogą liczyć na prorynkowe podejście nowych władz, ale udział państwa w ich działaniu pozostanie silny. Janusz Piechociński (PSL), ekspert rynku transportowego, wskazywany jako kandydat na ministra transportu, uważa, że zgodnie z wcześniejszymi planami spółka PKP Przewozy Regionalne przejdzie w ręce samorządów. Ale najpierw w jej oddłużeniu (2 mld zł) musi wziąć udział państwo, bo nie ma innej możliwości. Stare długi PKP, ponad 5 mld zł, kolej będzie spłacać już sama - ze sprzedaży gruntów, których nie potrzebuje. Część akcji PKP Cargo trafi na giełdę, zgodnie ze strategią, ale środki pozyskane w ten sposób nie pójdą ani na spłatę długów, ani zasilenie budżetu, lecz na niedomagające inwestycje w samej spółce. Cargo ma natomiast stracić atut w postaci pewnych elementów infrastruktury, np. bocznic, portów przeładunkowych, którą dzierżawi od spółki matki, a do której blokuje dostęp prywatnym przewoźnikom towarów. Te elementy majątku PKP mają trafić do PKP PLK, która będzie je udostępniać na równych zasadach wszystkim chętnym. Ingerencja państwa jest też niezbędna do uporządkowania stosunków własnościowych w PLL LOT.

- Trzeba znaleźć inwestora albo jak najszybciej samemu wykupić akcje LOT od pasywnego akcjonariusza, jakim jest syndyk Swissair - mówi Piechociński.

Wkrótce państwo może się zaś wycofać z Polskich Portów Lotniczych.

- Forma przedsiębiorstwa państwowego wyczerpała się. Trzeba też uporządkować sprawy własności lotnisk powojskowych, aby samorządy mogły planować rozwój lokalnych lotnisk - dodaje Janusz Piechociński.

Opinia

Jan Wyrowiński


senator PO, w gabinecie cieni Platformy Obywatelskiej poprzedniej kadencji Sejmu odpowiedzialny był za Ministerstwo Skarbu Państwa

Potrzebna jest decyzja o skonsolidowaniu funkcji właścicielskich do jednego resortu. Docelowo powinno być jedno ministerstwo gospodarki i skarbu, ale jeszcze przez jakiś czas ze względu na to, że rząd PiS przez dwa lata nie prywatyzował w ogóle, będzie dużo do zrobienia w tej kwestii, więc resorty powinny zostać podzielone. W połowie kadencji będzie można pomyśleć o tym, żeby je skonsolidować. Trzeba jak najszybciej ograniczyć zakres władzy właścicielskiej Skarbu Państwa do niezbędnego minimum. Chodzi głównie o firmy infrastrukturalne, takie jak np. Gaz-System, PERN Przyjaźń czy Naftoport. Jesteśmy za dalszą prywatyzacją PKN Orlen i Grupy Lotos. Nie ma żadnych racjonalnych powodów, żeby nie pogłębiać prywatyzacji tej branży. Tak samo w górnictwie. Tutaj przykłady z innych państw są jak najbardziej pozytywne. Trzeba jednak uwzględnić aspekt społeczny. Będziemy zmierzali do tego, żeby przyspieszyć proces wchodzenia na giełdę spółek. Nie chcemy sytuacji, w której jakaś firma jest niby prywatna, ale rządzi nią Skarb Państwa. To niezdrowe. Będziemy się starać łączyć ofertę publiczną na giełdzie z ofertą dla wybranego inwestora strategicznego.

Reklama

Katarzyna Kozińska-Mokrzycka,
Krzysztof Grad,
Ireneusz Chojnacki,
Monika Krześniak,
Tomasz Świderek

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: PKP | nadzór | rząd | spodziewać | bankowy | UKE | firmy | Skarb Państwa | skarb | rzad | skarbu | Prawo i Sprawiedliwość
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »