Co zrobić, gdy najemca zdewastuje mieszkanie? Sprawa nie musi kończyć się w sądzie

Spory między właścicielami wynajmowanych lokali a najemcami przybierają w ostatnich latach na sile. Ich osią bywają najczęściej bywają zaległości czynszowe lub dewastacje mieszkań. Jak można zabezpieczyć się przed niepożądanymi sytuacjami? Adwokat Agnieszka Galiszewska wskazuje w rozmowie z Interią, że spory nie zawsze muszą kończyć się w sądzie, a podstawą jest odpowiednio spisana umowa.

Jedną z tego typu spraw opisał "Dziennik Zachodni", który rozmawiał z właścicielką lokalu w Będzinie (woj. śląskie). Kobieta wynajmuje mieszkania od 25 lat i ma kilka kamienic w mieście. Rodzina, która miała zdewastować jeden z lokali, wynajmowała go przez rok. 

- Sprawę oddałam do sądu, niestety muszę powiedzieć, że takich lokatorów jest w ostatnich latach coraz więcej - powiedziała lokalnemu dziennikowi kobieta.

Właścicielka sprawę opisała również na jednej z lokalnych grup na Facebooku. Przestrzegła w poście przed rodziną z trójką dzieci, którzy "kłamią, kręcą, nie płacą" i "całkowicie zdewastowali" jej mieszkanie. 

Reklama

Na załączonych zdjęciach widać zniszczone płytki w łazience, walające się po podłodze śmieci i zdewastowane drzwi. - Sprawa jest zgłoszona na policję, do sądu, wie o wszystkim MOPS - podsumowała właścicielka.

Czy sąd to jedyne wyjście?

Zdaniem adwokatki Agnieszki Galiszewskiej, jeszcze na etapie zawierania umowy warto pamiętać o sporządzeniu protokołu, w którym zostanie określony stan techniczny lokalu i stopień zużycia znajdujących się w nim instalacji i urządzeń. 

- Protokół stanowi podstawę rozliczeń przy zwrocie lokalu. Właściciel może dodatkowo zadbać o udokumentowanie stanu lokalu, np. wykonać zdjęcia - zauważa prawniczka w rozmowie z Interią Biznes. 

Najemca lokalu mieszkalnego jest zobowiązany do zwrotu lokalu w stanie niepogorszonym. Ponadto w ustawie z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie kodeksu cywilnego, wskazane są obowiązki najemcy, czyli to, jakie prace i konserwacja jakich urządzeń w lokalu go obciążają. 

Kaucja to podstawa - ale może jej nie wystarczyć

- Właściciel lokalu może uzależnić zawarcie umowy najmu od wpłacenia przez najemcę kaucji zabezpieczającej pokrycie należności z tytułu najmu lokalu, przysługujących wynajmującemu w dniu opróżnienia lokalu. Jeśli zatem najemca nie będzie chciał odnowić lokalu albo zniszczy wyposażenie lokalu, to właściciel będzie mógł pokryć koszty prac remontowych bądź koszty wymiany zniszczonego wyposażenia z kaucji. Jeśli kwota kaucji nie wystarczy na pokrycie kosztów remontu lokalu, to właściciel lokalu powinien wezwać najemcę do odnowienia lokalu i naprawy zniszczeń - podkreśla Agnieszka Galiszewska.

Jeśli najemca nie wykona obciążających do napraw, to właściciel może dochodzić od najemcy naprawienie szkody. 

- W pierwszej kolejności właściciel lokalu powinien udokumentować zniszczenia w lokalu oraz dokonać wyceny odnowienia lokalu i niezbędnych napraw obciążających najemcę. Następnie należy wezwać najemcę do zapłaty kwoty wymaganej do naprawy zniszczeń. Jeśli najemca odmówi poniesienia kosztów, to właściciel lokalu może skierować sprawę na drogę sądową - podsumowuje nasza rozmówczyni. 

Rynek zaczyna sprzyjać najemcom

Niedawno pisaliśmy o najnowszym raporcie Otodom, z którego wynika, że mamy zmianę na rynku najmu. Wolnych mieszkań do wynajęcia jest więcej niż było. To niejedyny pozytywny sygnał z rynku - w marcu 2023 roku uśredniona cena mieszkań na wynajem w miastach wojewódzkich spadła o 2,5 proc. względem poprzedniego miesiąca. Dla najemców oznacza to większy wybór tańszych ofert.

Oprac. KM

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rynek najmu w Polsce | mieszkanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »