Coraz mniejsze zapasy gazu. Tak wygląda sytuacja w Polsce

Niepokojąco niski poziom zapasów gazu w Europie. W marcu magazyny były wypełnione na poziomie 38,2 proc., o 20 pkt. proc. mniej niż przed rokiem - wynika z wyliczeń Infrastruktury Gazowej w Europie (Gas Infrastructure Europe). W Polsce zapasy sięgają połowy. Eksperci ostrzegają, że do kwietnia w Europie spadną one nawet do poziomu 30 proc. Wtedy trzeba będzie wydać miliardy na ich uzupełnienie.

Gas Infrastructure Europe (GIE) jest europejskim stowarzyszeniem operatorów infrastruktury gazowej. Zrzesza 70 członków z 25 państw europejskich. Zajmuje się zagadnieniami związanymi z przesyłem, magazynowaniem gazu ziemnego oraz technologią LNG. Polski Gaz-System S.A. należy do organizacji od 2005 r.

Zapasy gazu w Europie szybko stopniały. Polska też ma problem

W tym roku Europa używa więcej gazu z magazynów. Poziom zapasów gazu ziemnego spadł do 38,2 proc. Znajduje się w nich 438,39 TWh (terawatogodzin) pojemności gazu - wynika z danych GIE. Pod koniec marca ubiegłego roku unijne magazyny gazu były wypełnione w 58 proc. 

Reklama

Najmniejszy, wynoszący 22,4 proc. zapas gazu ma obecnie Francja. W Niemczech, gdzie latem magazyny były niemal pełne (93,4 proc.), są obecnie na poziomie 33,6 proc. W Czechach w 38,4 proc., na Węgrzech w 40,6 proc., a w Austrii na poziomie 49,3 proc.  

W Polsce, w sierpniu, magazyny gazu o maksymalnej pojemności 3,2 mld m3 były wypełnione w 95,1 procent. Teraz zapasy wynoszą 49,9 proc. To o 6,4 punkty procentowe poniżej średniej sezonowej z ostatnich pięciu lat (56,3 proc.) - wynika z danych Gas Infrastructure Europe. Niemal takie same zapasy co Polska mają Włosi - 51,1 proc. W najlepszej sytuacji jest Hiszpania, gdzie magazyny wypełnione są do poziomu 65 proc. 

Ceny gazu idą w górę. Europę czekają miliardowe wydatki

O potrzebie uzupełnienia zapasów Gas Infrastructure Europe informował pod koniec stycznia, kiedy magazyny były wypełnione w Europie na poziomie 59 proc. Teraz eksperci ostrzegają, że do kwietnia zapasy spadną do poziomu 30-35 proc., czyli do około 38 miliardów metrów sześciennych. Ostrzegają, że jeśli tak się stanie, europejscy nabywcy będą musieli znaleźć latem na światowym rynku dodatkowe 12 mld m3 gazu. 

Jak obliczyła agencja Reuters, odpowiada to transportowi około 120 tankowców do przewozu skroplonego gazu ziemnego (LNG). Wartość inwestycji wyniesie co najmniej 6 mld dolarów, biorąc pod uwagę styczniowe ceny. Co najmniej, bo w lutym ceny gazu przekroczyły już 58 euro za MWh - najwięcej od dwóch lat.

W ramach unijnej strategii zabezpieczenia dostaw gazu, przyjętej po inwazji Rosji na Ukrainę, państwa członkowskie zobowiązano do jego magazynowania w sposób umożliwiający osiągnięcie co najmniej 90 proc. napełnienia przed 1 listopada każdego roku. “Bez względu na to, jaki cel UE wyznaczy na 1 listopada, bez rosyjskiego gazu rurociągowego - duży znak zapytania - będzie to wymagało piekielnej zmiany” - ostrzega w sieciach społecznościowych specjalista ds. energetyki w agencji Bloomberg, Javier Blas.

Embargo na import rosyjskiego LPG obowiązuje w UE od 20 grudnia 2024 roku.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: gaz | Europa | zapasy | spadek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »