Ćwierć miliona toksycznych zabawek z Chin!
Ćwierć miliona toksycznych zabawek z Chin skonfiskowała w poniedziałek włoska Gwardia Finansowa w rejonie Treviso. Zabawki, wśród nich podróbki znanych firm, miały bez wymaganych unijnych certyfikatów bezpieczeństwa trafić do sprzedaży na północy Włoch.
Na trop przemytu natrafiono kilka dni wcześniej podczas rutynowej kontroli ciężarówki w rejonie Wenecji. Funkcjonariusze odnaleźli w tirze tysiące pozbawionych atestu chińskich zabawek, stanowiących potencjalne zagrożenie dla zdrowia dzieci. Badania wykazały, że wyprodukowano je z toksycznych materiałów.
Kontrola drogowa doprowadziła Gwardię Finansową do hurtowni przemycanych artykułów w miejscowości Montebelluna. To tam znajdował się ogromny skład zabawek, przygotowanych do wysłania do sklepów w całym regionie.
- - - - -
Dyrektor chińskich zakładów mleczarskich w prowincji Shanxi (Szensi) i sześciu jego współpracowników zostało aresztowanych po wykryciu przez władze 26 ton skażonego mleka w proszku - poinformowano w poniedziałek na stronie internetowej Sądu Najwyższego.
Zakłady mleczarskie w mieście Yangquan sprzedawały "świeże" mleko z przeterminowanego mleka w proszku, skażonego w wysokim stopniu melaminą. Na razie nie wiadomo, czy ktoś po spożyciu tego mleka zachorował.
Policja w Yangquan aresztowała siedem osób, w tym dyrektora fabryki Wang Zhiganga pod zarzutem produkcji i sprzedaży toksycznej żywności.
Przed prawie trzema laty w Chinach wybuchł skandal, kiedy okazało się, że melaminy dodawano do produktów mlecznych, by zafałszować wyniki badań jakości. Sześcioro dzieci zmarło po spożyciu skażonych produktów, a ok. 300 tys. zachorowało. W związku z aferą skazanych zostało 21 osób, na dwóch wykonano wyrok śmierci.
Melamina służy do wyrobu materiałów wiążących, farb, lakierów i przedmiotów gospodarstwa domowego; stosuje się ją też m.in. do modyfikacji betonu. Ze względu na wysoką zawartość azotu była stosowana przez oszustów do zawyżania zawartości białka w mleku. Nieprzyswajalna przez organizm ludzki, prowadzi do kamicy, a nawet niewydolności nerek, co było właśnie przyczyną zgonów lub poważnej choroby większości ofiar afery.