Czas do końca 2010 roku
Polska wykorzystała dotychczas 74 proc. z dostępnej dla niej w budżecie UE na lata 2004-2006 puli 8,6 mld euro funduszy strukturalnych - poinformowała we wtorek komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Huebner.
A to oznacza - zdaniem komisarz - że w 2007 roku Polska zdecydowanie poprawiła absorpcję funduszy strukturalnych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (ERDF) w porównaniu do ubiegłych lat. Lepiej od Polski, z nowych państw, te fundusze wydały: Słowenia (91 proc.), Estonia (87 proc.), Węgry (87 proc.), Malta (82 proc.) i Czechy (77 proc.).
"Jeśli ta dynamika się utrzyma, nie ma powodów, by obawiać się, że będą straty. KE oczekuje, że uda się w 2008 roku wykorzystać pozostałe środki (26 proc. PAP). Ale oczywiście ciężar jest po stronie krajów członkowskich, by nie straciły ani jednego euro" - powiedziała na konferencji prasowej w Brukseli.
Polska musi wykorzystać pozostałe środki z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego do końca 2008 roku. Inaczej przepadną, zgodnie z zasadą n+2, która nakazuje, by środki zostały wydane najpóźniej w ciągu dwóch lat od roku ich przyznania.
Zdecydowanie gorzej idzie z wykorzystaniem środków z tzw. Funduszu Spójności, z którego realizowane są wielkie projekty o ponadregionalnej skali w infrastrukturze i dziedzinie ochrony środowiska. Do 5 lutego tego roku Polska wykorzystała zaledwie 38 proc. z 4,2 mld euro dostępnej w budżecie 2004-2006 dla Polski puli Funduszu Spójności, zajmując pod tym względem ostatnią pozycję spośród 10 nowych państw, które weszły do UE w 2004 roku.
Polska ma czas na wykorzystanie tych środków do końca 2010 roku.
W budżecie 2006-2006 Polsce przyznano łącznie 12,5 mld euro, w tym 8,410 mld na rozwój biednych regionów w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR) i 4,197 mld w ramach Funduszu Spójności. W budżecie na lata 2007-2013 dla Polski przewidziano w sumie 67,3 mld euro, czyli kilkakrotnie więcej niż na lata 2004- 2006.