Czas na zaciskanie pasa
W przyszłym roku wszystkie ministerstwa będą musiały zacisnąć pasa. Jednak wiele ma apetyt znacznie przekraczający limity wyznaczone przez ministra finansów.
Dotyczy to przede wszystkim resortów zdrowia i gospodarki. Pierwszy chce dodatkowo prawie 2,5 mld zł, czyli blisko 80 proc. więcej, niż daje mu minister finansów, a drugi 1,5 mld zł, czyli 100 proc. więcej, niż wynosi limit resortu. - Niektórzy ministrowie przesłali nam po kilka stron dodatkowych zadań, na które chcieliby otrzymać pieniądze - mówi Elżbieta Suchocka-Roguska, wiceminister finansów. - O tym, które z postulatów uwzględnić, zdecyduje rząd.
Wiceminister dodaje, że przyznane limity nie uwzględniają środków z UE. Dodatkowe pieniądze zostaną z kolei przyznane tylko na te cele, które mieszczą się w priorytetach ustalonych przez premiera, czyli m.in. na podwyżki dla nauczycieli oraz inwestycje drogowe i te dotyczące Euro 2012.
Z pewnością nie będzie więc wśród nich organizacji Muzeum Westerplatte, remontu Łazienek i Wilanowa czy Muzeum Piłsudskiego w Sulejówku. A na to właśnie chce więcej pieniędzy minister kultury. Trudno też doszukać się wśród rządowych priorytetów zadań, wyliczanych przez szefa resortu gospodarki, który Chciałby dostać dodatkowo prawie 1,5 mld zł (ma limit 1,14 mld zł).
Więcej w "Rzeczpospolitej"