Czerwińska ministrem finansów. Emilewicz ministrem przedsiębiorczości i technologii

We wtorek prezydent powołał Teresę Tatianę Czerwińską na stanowisko ministra finansów. Od 7 czerwca 2017 r. Czerwińska pełniła funkcję podsekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. Nowa minister urodziła się w 1974 roku w Dyneburgu na Łotwie (wtedy ZSRR).

Wcześniej, od grudnia 2015 do czerwca 2017 roku była podsekretarzem stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego, gdzie odpowiadała za takie obszary jak: opracowanie i wdrożenie nowego mechanizmu algorytmicznego podziału dotacji budżetowej dla uczelni publicznych, poprawę efektywności wydatkowania środków, odbiurokratyzowanie raportowania oraz wdrożenie rozwiązań projakościowych w mechanizmach finansowania uczelni wyższych, a także planowanie i realizacja budżetu, wykonywanie zadań dysponenta części budżetowych całego sektora nauki i szkolnictwa wyższego, jak również sprawowała nadzór nad obszarem kontroli i audytu w jednostkach podległych i nadzorowanych.

Reklama

Teresa Czerwińska jest doktorem habilitowanym nauk ekonomicznych, ekspertem od budżetowania i finansów publicznych. Studia magisterskie ukończyła na Wydziale Nauk Społecznych (w 1997 roku) oraz na Wydziale Zarządzania (w 1998 roku) Uniwersytetu Gdańskiego.

Zainteresowania naukowe minister oraz aktywność w charakterze eksperta w praktyce gospodarczej koncentrują się w obszarze zarządzania finansami i ryzykiem podmiotów gospodarczych oraz publicznych, a także budżetowania. Jest autorką i współautorką wielu publikacji naukowych w zakresie zarządzania finansami, inwestycji, ubezpieczeń oraz analizy ryzyka instytucji finansowych. W kadencji 2015-2018 jest sekretarzem Komitetu Nauk o Finansach Polskiej Akademii Nauk. Aktywnie promuje nurt zarzadzania finansami zgodnie z koncepcją społecznej odpowiedzialności oraz badania nad rynkiem kapitałowym. W 2014 r. powołana przez ministra gospodarki na członka zespołu ds. społecznej odpowiedzialności przedsiębiorstw.

W latach 2010 - 2011 była zatrudniona na stanowisku profesora nadzwyczajnego na Wydziale Zarządzania na Uniwersytecie Gdańskim. Od 2011 roku - do chwili obecnej zatrudniona jako profesor nadzwyczajny w Katedrze Systemów Finansowych na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego.

Jak informuje MF, Teresa Czerwińska jest mężatką, ma córkę. Jest miłośniczką teatru i muzyki klasycznej.

Nowe ministerstwo przedsiębiorczości i technologii

- Jadwiga Emilewicz, rodowita krakowianka, dotychczasowa wiceminister rozwoju została ministrem przedsiębiorczości i technologii.

Jadwiga Emilewicz od listopada 2015 roku pełniła funkcję wiceministra w resorcie rozwoju pod kierownictwem Mateusza Morawieckiego, gdzie odpowiadała m.in. za innowacje.

Wielokrotnie jako wiceminister zaznaczała, że inwestycje w badania i rozwój są kosztowne i ryzykowne, ale potem dają wymierne korzyści, nie tylko firmie, która je sfinansowała. Jak mówiła PAP w grudniu 2017 r., "te najbardziej innowacyjne gospodarki - jak Izrael, USA czy Finlandia przeznaczają na ten cel 7-11 proc. PKB", czyli sporo więcej niż Polska. Emilewicz podkreślała, że nakłady na badania i rozwój mają wzrosnąć w Polsce z obecnego 1 proc. do 3 proc. w 2022 r. Jej zdaniem tylko dzięki podniesieniu tego wskaźnika polska gospodarka przestanie być imitacyjna, a stanie się innowacyjna. "Przez ostatnie 20 lat byliśmy stołem montażowym Europy, w znacznej mierze montowaliśmy rzeczy, które były owocem myśli innych przedsiębiorców i przedsiębiorstw głównie globalnych, które korzystały z polskiej - fachowej, ale taniej - siły roboczej" - mówiła PAP ówczesna wiceminister rozwoju.

Należy do ugrupowania Jarosława Gowina Porozumienie (dawniej Polska Razem)- jest jego wiceprezesem. Była szefową Fundacji Lepsza Polska, związanej z tą partią. W 2014 roku kandydowała bez powodzenia do Parlamentu Europejskiego - głos na nią zadeklarował m.in. wówczas Jan Rokita.

Współpracownicy mówią o niej "wulkan energii". Była m.in. wieloletnim instruktorem harcerstwa, menedżerem kultury.

Absolwentka Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Na Wydziale Studiów Międzynarodowych i Politycznych UJ otworzyła przewód doktorski. Jest stypendystką Uniwersytetu Oxford oraz programu American Council on Germany, Dräger Foundation, ZEIT-Stiftung Ebelin und Gerd Bucerius.

Od 2003 roku związana z Wyższą Szkołą Europejską im. ks. Józefa Tischnera w Krakowie. To tam spotkały się polityczne drogi Jadwigi Emilewicz i Jarosława Gowina, gdy obecny wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego. Gowin był rektorem krakowskiej Wyższej Szkoły Europejskiej im. ks. Józefa Tischnera, a Emilewicz - wykładowczynią tej uczelni.

Wcześniej w latach 1999 - 2002 pracowała w Departamencie Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, za rządów Jerzego Buzka. Była w zespole negocjującym unijny traktat akcesyjny. Parę lat później napisała o tym książkę "Reformatorzy i politycy. Gra o reformę ustrojową w 1998 roku widziana oczami jej aktorów".

"Każda pełniona przeze mnie funkcja silnie naznaczona jest tym, co wyniosłam z Szarej Siódemki - jednego z najstarszych środowisk harcerskich w Krakowie" - przyznała na swojej stronie internetowej.

W 2009 r. została kierownikiem Muzeum PRL-u w Krakowie. Jest radną Sejmiku Województwa Małopolskiego i przewodniczącą Komisji Innowacji i Nowoczesnych Technologii.

Zna język angielski, niemiecki i francuski. Ma trzech synów. Jak przyznała, "zaangażowanie publiczne to jedno", ale jej "przygodą i wielką namiętnością jest rodzina". "Razem z mężem Marcinem wychowujemy trzech fantastycznych synów. Iwo, Ignacy i Benek przypominają o tym, co najważniejsze" - czytamy na stronie internetowej Jadwigi Emilewicz.

Ministerstwo resortu inwestycji i rozwoju

Dotychczasowy wiceminister rozwoju Jerzy Kwieciński stanął na czele resortu inwestycji i rozwoju. Był współtwórcą "Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" (SOR).

Kwieciński był w latach 2005-2008 podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, kierowanym wtedy przez Grażynę Gęsicką (w rządach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego) oraz Elżbietę Bieńkowską (w gabinecie Donalda Tuska). Dał się wtedy poznać jako urzędnik, który skutecznie potrafi nadzorować wykorzystywanie funduszy unijnych. Mimo to niedługo po powstaniu rządu Donalda Tuska odszedł.

Choć Kwieciński przed rządowym epizodem nie był aktywny w polityce, członkostwo w gabinetach Marcinkiewicza i Kaczyńskiego zbliżyło go do Prawa i Sprawiedliwości. W 2014 został członkiem rady programowej Prawa i Sprawiedliwości, a w 2015 członkiem Narodowej Rady Rozwoju powołanej przez prezydenta Andrzeja Dudę.

Gdy po wyborach w 2015 roku powstawał rząd Beaty Szydło, Kwieciński był wymieniany jako niemal pewny kandydat na ministra rozwoju. Jednak gdy do tego rządu zdecydował się wejść Mateusz Morawiecki, to on otrzymał tę tekę.

Kwieciński został sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju i pierwszym zastępcą Morawieckiego, dowartościowano go też funkcją członka Rady Ministrów, choć był tylko wiceministrem.

W grudniu 2015 został dodatkowo pełnomocnikiem premiera do spraw funduszy europejskich i rozwoju regionalnego, a w marcu 2017 pełnomocnikiem rządu do spraw wystawy światowej EXPO 2022 w Łodzi (o którą miasto to przegrało jednak rywalizację).

Był przede wszystkim współtwórcą głównego dokumentu gospodarczego rządu Beaty Szydło - "Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju" (SOR). Jednym z założeń tego dokumentu było doprowadzenie do "zmniejszania dysproporcji w dochodach rozporządzalnych brutto między poszczególnymi regionami".

Do tego aspektu Kwieciński odnosił się w wywiadzie dla PAP z początku 2017 roku. "Zmieniamy paradygmat rozwoju z tzw. polaryzacyjno-dyfuzyjnego na zrównoważony i odpowiedzialny, stąd nazwa strategii. To rozwój inkluzywny, który zapewnia korzyści ze wzrostu gospodarczego dla całego społeczeństwa, a nie tylko dla wybranych grup, i obecnie mocno wspierany przez organizacje międzynarodowe jak ONZ, Bank Światowy czy OECD" - mówił.

Zwracał uwagę, że po konsultacjach, w SOR mocniej zaakcentowano wagę rozwoju obszarów wiejskich oraz małych i średnich miast. Jako zaś kluczowy czynnik w całej strategii określił innowacyjność.

Osiągnięciem Kwiecińskiego była m.in. poprawa wykorzystania funduszy unijnych. W marcu 2017 r. podkreślał, że Polska w największym stopniu spośród państw UE korzysta z unijnych funduszy strukturalnych, a jednocześnie coraz lepiej radzi sobie z wykorzystaniem możliwości, jakie daje Europejski Fundusz Inwestycji Strategicznych (EFIS), nazywany potocznie planem Junckera. "W tej chwili pod względem liczby projektów (z EFIS - PAP) jesteśmy na czwartym miejscu wśród państw UE, a pod względem wartości projektów - na szóstym miejscu" - powiedział Kwieciński.

Podkreślał też, że "środki z perspektywy 2007-2013 mamy w 100 proc. wykorzystane". "W końcu tego miesiąca składamy do Komisji Europejskiej ostateczne rozliczenie. (...) A przypomnę, że groziło nam niewykorzystanie ponad 30 mld zł w końcu 2015 r." - mówił.

Kwieciński pilotował też tzw. ustawę wdrożeniową, której projekt rząd przyjął w maju 2017 r. Jej efektem miała być większa dostępność środków z funduszy europejskich, a także ułatwienia i uproszczenia procedur w ubieganiu się o środki unijne.

Kilka tygodni temu Kwieciński przekonywał, że nadal "jesteśmy ewidentnym liderem, jeśli chodzi o wykorzystanie środków w polityce spójności".

"Mamy zagospodarowane 46 proc. wszystkich środków pochodzących z UE (...) w programach krajowych mamy już 49 proc. środków w podpisanych umowach, a w programach regionalnych 42 proc. Przypomnę, że naszym celem na ten rok jest objęcie umowami połowy wszystkich środków z UE" - mówił.

Przypomniał zarazem, że "nadal występuje różnica między programami krajowymi a regionalnymi, szczególnie jeżeli chodzi o wydatki" i wyraził nadzieję, że w ostatnich miesiącach tego roku "regiony zdecydowanie przyspieszą". Ostatnio komentował też dymisję premier Beaty Szydło i zajęcie jej miejsca przez Mateusza Morawieckiego.

"Beata Szydło była naprawdę bardzo dobrym premierem i świetnie przeprowadziła nas przez ten pierwszy etap zmian, które były konieczne, a szczególnie tych, które dotyczyły zwykłych Polaków. W tej chwili koledzy, którzy są przy sterach zdecydowali, chyba słusznie, że czas jest na gospodarkę" - mówił. "Żeby być najbardziej skutecznym w tych działaniach, to przy sterach rządu powinien zasiąść, ktoś kto ma w kościach gospodarkę i takim człowiekiem jest pan Mateusz Morawiecki" - dodał.

Jerzy Kwieciński (rocznik 1959 r.) jest absolwentem Wydziału Inżynierii Materiałowej Politechniki Warszawskiej. Na tym samym wydziale w 1991 r. uzyskał stopień doktora nauk technicznych w zakresie budowy i eksploatacji maszyn, był również pracownikiem naukowo-dydaktycznym PW. W międzyczasie odbył też studia podyplomowe MBA.

Od 1993 r. zatrudniony był w Przedstawicielstwie Komisji Europejskiej w Polsce, zajmując się programami finansowanymi z funduszy europejskich. W latach 2003-2005 był prezesem zarządu Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, świadczącego usługi doradcze.

W latach 2005-2008 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego. Po odejściu z rządu w 2008 r. został wiceprezesem zarządu Europejskiego Centrum Przedsiębiorczości, a także prezesem zarządu fundacji o takiej nazwie, zajmował się również doradztwem przy raportach Banku Światowego. . Był także ekspertem Business Centre Club i członkiem jego Gospodarczego Gabinetu Cieni.

Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju

Andrzej Adamczyk (PiS) został we wtorek powołany na ministra infrastruktury. Jednocześnie został odwołany z funkcji szefa Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, co oznacza likwidację tego resortu.

Jeszcze przed wyborami PiS zapowiadało wydzielenie resortu infrastruktury z obecnego Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju.

Partia w swoim programie infrastrukturalnym wskazuje m.in. na konieczność poprawy spójności komunikacyjnej kraju. Chce, by powstały autostrady i ekspresówki między stolicą a głównymi ośrodkami gospodarczymi kraju, a także budowy obwodnic dużych miast. Do strategicznych celów polityki gospodarczej zalicza ponadto odbudowę polskiego kolejnictwa oraz utrzymanie własności Skarbu Państwa w tym sektorze.

Adamczyk realizował w resorcie ambitne inwestycje drogowe. "Łączymy Polskę dzięki równomiernemu rozkładowi środków finansowych. Wychodzimy z założenia, że Polska jest jedna i każdy ma prawo do dostępu do dobrej drogi, bez względu na to, w której części, w którym regionie Polski mieszka. Ma prawo do dostępu do wysokiej jakości infrastruktury drogowej" - powiedział.

W jego resorcie przygotowywana jest budowa Via Carpatia. "To kluczowy, transeuropejski korytarz transportowy, który może stać się nowym połączeniem Europy północnej i południowej, integrującym systemy transportowe Litwy, Polski, Słowacji, Węgier, Rumunii, Bułgarii i Grecji. Zaletami tej inwestycji będzie m.in. włączenie regionów słabiej rozwiniętych w główny strumień międzynarodowej wymiany handlowej oraz wykorzystanie ich potencjałów rozwojowych" - mówił Adamczyk.

Cała trasa Via Carpatia ma liczyć ponad 700 km, a jej łączny koszt wyniesie prawie 30 mld zł. Ma być gotowa w 2024 roku.

Adamczyk odpowiada także za trasę Via Baltica, dzięki któremu Polska zostanie połączona z krajami bałtyckimi. Trasa docelowo będzie miała długość około 300 km. Zakończenie budowy całego szlaku Via Baltica na terenie Polski jest planowane do końca 2021 r. Planowany koszt budowy to prawie 8,5 mld zł.

Resortowi kierowanemu przez min. Adamczyka podlegają PKP Polskie Linie Kolejowe, które realizują najambitniejszy plan inwestycyjny w historii spółki, nazwany Krajowym Programem Kolejowym. Jego wartość to ponad 66 mld zł.

Do 2023 r. PKP PLK planują objąć pracami 9 tys. km torów, a 8,5 tys. km linii kolejowych zostanie dostosowanych do wyższych prędkości. Tylko w tym roku zamierzają zrealizować prace o wartości 10 mld zł.

Adamczyk ma 56 lat. Jest bliskim współpracownikiem Jarosława Kaczyńskiego. W przeszłości był m.in. członkiem Porozumienia Centrum. Od 2005 roku jest posłem Prawa i Sprawiedliwości. W mijającej kadencji był wiceprzewodniczącym komisji infrastruktury. Uczestniczył też w pracach podkomisji nadzwyczajnej rozpatrującej m.in. projekty ustaw o spółdzielniach mieszkaniowych, w podkomisjach stałych ds. budownictwa oraz gospodarki przestrzennej i mieszkaniowej, podkomisji ds. monitorowania wykorzystania funduszy UE oraz podkomisji ds. transportu lądowego.

Wcześniej był samorządowcem; radnym powiatu krakowskiego, gdzie przez dwie kadencje przewodniczył komisji infrastruktury. Z wykształcenia jest ekonomistą (specjalizacja: rachunkowość i finanse w zarządzaniu - analiza finansowa przedsiębiorstw).

Żonaty, ma dwie córki. W czasie wolnym lubi podróżować oraz uprawiać własny ogród.

OPINIE:

Nie jestem zachwycony likwidacją Ministerstwa Cyfryzacji w nowym gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego - ocenił PAP Piotr Kuczyński z firmy Xelion. Jego zdaniem fachowcy stanęli na czele ministerstw: finansów oraz inwestycji i rozwoju.

Prezydent Andrzej Duda odwołał we wtorek Annę Streżyńską z funkcji ministra cyfryzacji. W nowym gabinecie premiera Mateusza Morawieckiego nie ma samodzielnego resortu cyfryzacji. Pojawiły się nowe resorty: Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, na którego czele stanęła Jadwiga Emilewicz oraz Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, któremu szefuje Jerzy Kwieciński. Zarówno Emilewicz, jak i Kwieciński pełnili dotąd funkcje wiceministrów w Ministerstwie Rozwoju. Ponadto nie ma już Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, na czele którego stał minister Andrzej Adamczyk. Został on powołany na szefa resortu infrastruktury.

"Byłem bardzo fanem Ministerstwa Cyfryzacji. Wyodrębnienie takiego ministerstwa było sygnałem, że zmiany w kierunku cyfryzacji, to są zmiany, które czekają nasze państwo i powinny być bardzo mocno wspierane. Powstanie takiego resortu oznaczało, że bardzo nam na tym zależy. Teraz podział i zniknięcie w tytule cyfryzacji. Teoretycznie przechodzi cyfryzacja do pani Emilewicz - ale w tym nowym ministerstwie jest przedsiębiorczość i technologie, a to może oznaczać, że może tam być wszystko. I to jest dla mnie jakiś problem. I tym akurat posunięciem nie jestem zachwycony" - powiedział Kuczyński.

W jego ocenie, taka decyzja jest wynikiem rozmów politycznych dotyczących podziału stanowisk w stosunku do koalicjantów. "Rządzi nami nie samo Prawo i Sprawiedliwość, ale koalicja, czyli tutaj pan wicepremier, minister Jarosław Gowin miał zagwarantowane dwa stanowiska i te dwa stanowiska otrzymał" - dodał.

Zdaniem Kuczyńskiego, jeśli chodzi o nowego szefa Ministerstwa Inwestycji i Rozwoju to tutaj "nie ma kontrowersji". "Minister Kwieciński zawsze miał znakomite opinie. Mówiło się, że wykonuje prace w dużej części zastępując pana premiera Morawieckiego i że to on kieruje ministerstwem w dużym stopniu. Tutaj nie ma dyskusji. Wiadomo, że to jest właściwy człowiek na właściwym miejscu" - powiedział ekspert.

Podobnego zdania jest w przypadku nowej szefowej resortu finansów, którą została Teresa Czerwińska.

"Jeśli chodzi o ministra Adamczyka, który nie ma już budownictwa, to trochę mnie to dziwi. Rozpoczął program Mieszkanie plus i wydawało się, że jak go rozpoczął, to nie powinno się mu pozwolić rzucić to i odejść przed jego zakończeniem. Trochę mnie to dziwi" - ocenił.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »