Część kopalni będzie zamykana lub wygaszana
Rok 2016 skończył się klamrą spinającą program pionowej integracji kopalń, które zostały kupione przez koncerny energetyczne. Celem jest wykorzystywanie węgla do produkcji ciepła i energii elektrycznej. Kontynuacja programu pionowej integracji kopalnictwa z dużą energetyką odpowiada za zniwelowanie problemów górnictwa. Nie oznacza to jednak, że górnicy będą zadowoleni. Część kopalni będzie zamykana lub wygaszana.
- Taka jest logika tej sytuacji, że niestety polski węgiel nie wszędzie jest opłacalny - powiedział Marcin Roszkowski, prezes Instytutu Jagiellońskiego. - Mowa nie tylko o polityce klimatycznej, lecz w wielu kopalniach jest już kamień - nie węgiel kamienny. Rząd nie jest w stanie tego zmienić, mimo że wielu polityków składało obietnice w tej przestrzeni. Zawsze istnieje zagrożenie wyjścia górników na ulice. W wielu kopalniach nie obowiązuje tzw. czternastka i piętnastka. Widać, że przez połączenie z energetyką więcej pieniędzy jest przekazywane na cele górnicze - więcej niż zapowiadały koncerny energetyczne. Polski mix energetyczny jest oparty głownie o węgiel kamienny i brunatny.
- Węgiel brunatny do tej pory nie powodował problemów społecznych, lecz - zwróćmy uwagę - coraz częściej problemem górnictwa jest czystość powietrza. Świadomość społeczeństwa na temat pyłów zawieszonych - PM10 i PM 2.5 - jest większa. Problem nie jest spowodowany wyłącznie energetyką, elektroenergetyką oraz ciepłownictwem. Pozostaje to w kwestii np. utylizacji odpadów, które są bardzo często spalane w domowych kominkach. Utylizowanie odpadów w taki sposób odpowiada w dużej części za smog w Krakowie. Smog stał się elementem dyskusji, który w przyszłości spowoduje duże zmiany w świadomości społecznej. Ludzie chcą aby ich powietrze oraz woda były czyste - podsumował Roszkowski.
Już dziś możesz wesprzeć WOŚP! Czekamy na Ciebie na pomagam.interia.pl!