Czeskie euro pod znakiem zapytania

Projekt przyszłorocznego budżetu nie pozwoli Czechom na wejście do strefy euro w roku 2010, jak początkowo planowano - ostrzegł w środę wiceprezes czeskiego banku centralnego.

W artykule opublikowanym w dzienniku "Mlada fronta Dnes", Ludiek Niedermayer pisze, że Czechy są "praktycznie niezdolne do przyjęcia euro w roku 2010", ponieważ deficyt budżetowy wyniesie w roku 2007 co najmniej 3,8 procent PKB.

Jednym z kryteriów wejścia do strefy euro jest utrzymanie deficytu budżetowego poniżej trzech procent PKB. W swoim planie wejścia do strefy euro z 2003 roku czeski rząd obiecywał spełnienie tego wymagania do 2007 roku.

Niedermayer za "przerażający" uznał przewidziany na 2007 r. wzrost wydatków na cele socjalne i nazwał projekt budżetu "najgorszym i najbardziej niebezpiecznym" w ostatnich latach.

Reklama

Grupy Wyszehradzka

Agencja ratingowa Fitch ocenia że w Czechach przyjęcie euro jest możliwe w roku 2011, w Polsce w 2012 a na Węgrzech dopiero w roku 2014. Słowacja powinna być pierwsza i przyjąć euro w 2009 r.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: strefy | zapytania | przyjęcie euro | czeski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »