Czeskie kłopoty Orlenu

Mniejszościowi akcjonariusze Unipetrolu chcą zwołać walne zgromadzenie czeskiej spółki. Mogą wymienić część rady nadzorczej, a szczególnie osoby delegowane tam przez Orlen. Płocka spółka nie może teraz wykonywać głosów z akcji Unipetrolu. Zapowiada jednak walkę o swoje interesy.

Mniejszościowi akcjonariusze Unipetrolu chcą zwołać walne zgromadzenie czeskiej spółki. Mogą wymienić część rady nadzorczej, a szczególnie osoby delegowane tam przez Orlen. Płocka spółka nie może teraz wykonywać głosów z akcji Unipetrolu. Zapowiada jednak walkę o swoje interesy.

Orlen stracił możliwość wykonywania praw głosu z 63-proc. pakietu akcji Unipetrolu i jego spółek zależnych Paramo i Spolana, gdyż nie ogłosił na czas (25 lipca) wezwania do sprzedaży walorów tych firm. A nie ogłosił, gdyż nie dostał zgody czeskiej komisji papierów wartościowych. Oficjalnie nie podobała jej się metodologia wyliczenia ceny w wezwaniu. W rzeczywistości chodziło o to, że komisja uznała, iż zaproponowana cena była zbyt niska.

Orlen nie składa broni

Niezręczną sytuację, w jakiej znalazł się Orlen, chcą wykorzystać mniejszościowi akcjonariusze Unipetrolu. - Podejmujemy starania, aby w najbliższych dniach zwołać nadzwyczajne walne zgromadzenie spółki - mówi PARKIETOWI Martin Beneš ze stowarzyszenia akcjonariuszy mniejszościowych Unipetrolu. - Chcemy, żeby odbyło się najszybciej jak to możliwe - dodaje. Dawid Piekarz, rzecznik Orlenu, mówi, że płocka spółka nie ma żadnych informacji na temat starań mniejszościowych akcjonariuszy o zwołanie walnego. - Jeśli do tego dojdzie, to będziemy prosić czeską komisję papierów wartościowych, aby przywróciła nam możliwość głosowania - dodaje D. Piekarz. M. Beneš nie kryje z kolei, że mniejszościowym akcjonariuszom Unipetrolu zależy, aby Orlen do czasu zwołania NWZA nie odzyskał prawa wykonywania głosu. - Czeskie prawo mówi, że walne zgromadzenie musi być zwołane nie później niż w ciągu 14 dni od złożenia wniosku - wyjaśnia Ivana Sedlačkova, rzeczniczka czeskiej komisji papierów wartościowych.

Reklama

Możliwe zmiany w radzie

Czy podczas walnego zgromadzenia akcjonariusze będą chcieli odwołać radę nadzorczą spółki? - Jeśli będziemy mieli wystarczającą siłę, tak się może stać - twierdzi Martin Beneš. Członkowie stowarzyszenia oraz inni mniejszościowi akcjonariusze, którzy z nim współpracują, dysponują łącznie ponad 10% głosów na WZA. Wydaje się, że ewentualny wniosek o zmiany w radzie nadzorczej Unipetrolu (de facto odwołanie członków związanych z PKN) może zyskać poparcie.

Mniejszościowych akcjonariuszy bardzo zdenerwowała cena, za jaką Orlen chciał skupić od nich akcje Unipetrolu w wezwaniu. Przypomnijmy, że polski koncern zaoferował 103 korony za papier, podczas gdy kurs giełdowy wynosił 143,75 korony. Za papiery firmy Paramo Orlen gotów był zapłacić 701 koron, a za akcje Spolany - 100 koron. Giełdowe kursy tych spółek wynosiły odpowiednio: 1300 i 180 koron. - To była skandalicznie niska cena - twierdzi w rozmowie z nami przedstawiciel stowarzyszenia. Według Beneša, Orlen powinien zaproponować za akcję Unipetrolu 140-150 koron. Analogicznie podwyższone miałyby być, według niego, propozycje dla akcjonariuszy mniejszościowych spółek Paramo i Spolana. - Nie wiemy, jaka będzie cena w nowym wniosku. Wyliczy ją niezależny ekspert - dodaje D. Piekarz.

Słabe wyniki Unipetrolu

Unipetrol i jego spółki zależne podały wyniki za pierwsze półrocze. Zdaniem Sławomira Sklindy z BRE Inwest, zaprezentowane dane były bardzo słabe. Sam Unipetrol stracił po pierwszym półroczu 189 mln koron. Najbardziej rozczarowały wyniki sieci stacji benzynowej Benzina, rafinerii Paramo i chemicznej Spolany. Spółki te zanotowały słabe wyniki mimo sprzyjającej koniunktury na rynku paliwowym. Pozytywnie z kolei zaskoczył Unipetrol Rafinerie, petrochemiczny Chemopetrol oraz chemiczny Kaucuk.

Ewa Bałdyga

Bartłomiej Mayer

Parkiet
Dowiedz się więcej na temat: walne zgromadzenie | kłopoty | Kłopot | czeski | Orlen
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »