- Węgiel się nie zmarnuje. Wolę by było go za dużo niż za mało - podkreślił. Przyznał jednak, że polskie porty mają zbyt małą przepustowość, dlatego będą wykorzystywane zagraniczne, m.in. na Łotwie i Amsterdam-Rotterdam-Antwerpia (tzw. ARA).
- Dzisiaj też zaczęliśmy od analizy tabeli importu i produkcji węgla. Wiemy, ile węgla płynie do portów krajowych, które jednak mają zbyt małą przepustowość, korzystamy z portów ARA, czyli Amsterdam, Rotterdam, Antwerpia, korzystamy z drogi kolejowej. I jesteśmy na dobrej drodze, aby było wystarczająco dużo węgla. Przedłużyłem swoja decyzję dotyczącą zakupów węgla przez spółki energetyczne z końca października do końca sezonu grzewczego - powiedział premier.
Polska sprowadza węgiel z "całego świata"
Premier Morawiecki podkreślił, że rząd pracuje "codziennie nad nowymi rozwiązaniami, które mają złagodzić wzrost cen surowców energetycznych". - Chcemy by spółki energetyczne także poniosły koszt wielkiej zmiany na rynku surowcowym - dodał.

- Nie czekamy z rozwiązaniami do września tylko wdrażamy je sukcesywnie. Wraz za unijnym embargo na węgiel musieliśmy zorganizować sciąganie węgla z całego świata. Dzisiaj przed południem odbyło się spotkanie dotyczące zabezpieczenia surowców: gaz i węgiel stały się towarami deficytowymi - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
I dodał, że Polska nie ma "wystarczająco własnych zasobów, nawet węgiel musimy niestety importować".
Podczas środowej konferencji prasowej premier powiedział, że postępy związane z importem i produkcją węgla są codziennie monitorowane.
bed










