Czy Polacy to urodzeni pesymiści?

Nie jesteśmy narodem optymistów - to pewne. Ostatnio jednak odsetek pesymistów, zrezygnowanych i sfrustrowanych zaczął maleć. 41 Polaków uważa, że sytuacja ekonomiczna kraju jest zła, ale 59 proc. jest przeciwnego zdania.

Ponury jak Polak? Z całą pewnością nie możemy zaliczyć się do nacji optymistycznie nastawionych do życia. Na pytanie "co słychać?" większość z rezygnacją macha ręką. Ostatnio coś jednak zaczyna się zmieniać w nastawieniu Polaków do rzeczywistości. W sierpniu Pentor zapytał wytypowaną grupę osób co sądzi o sytuacji ekonomicznej w kraju. Aż 59 proc. badanych oceniła ją pozytywnie. Odsetek pesymistów, którzy uważają, że sprawy mają się źle, zmalał do 41 proc.

Dobre oceny nie wynikają wcale z tego, że Polakom nagle zaczęło się lepiej powodzić. Aż 57 proc. osób nie zauważyła żadnej poprawy w domowych finansach w ciągu ostatnich 12 miesięcy. Co trzeci badany twierdzi wręcz, że dzieje mu gorzej niż rok temu. Zmiany na lepsze odnotowało tylko 14 proc. respondentów.

Reklama

Coraz więcej Polaków ma jednak nadzieję, że w przyszłości ich sytuacja finansowa poprawi się. Odsetek optymistów wynosi 24 proc. 14 proc. badanych nie obiecuje sobie niczego dobrego w przyszłym roku. 62 proc. respondentów uważa, że nie będzie ani lepiej, ani gorzej niż obecnie.

W gospodarce dzieje się lepiej

Poprawa nastrojów wynika być może również z tego, że od niedawna rzeczywiście mamy powody do zadowolenia, bo w polskiej gospodarce już dawno nie działo się tak dobrze. Spada bezrobocie i chociaż wciąż jest bardzo wysokie, to jednak znacząco niższe niż rok, czy dwa lata temu. W górę idą zarobki - mimo, że, jak wynika z badań Pentoru, większość Polaków nie stwierdziła poprawy w domowych budżetach. GUS podaje jednak, że od początku roku pensje wzrosły średnio o ponad 5 proc. Poprawiły się też niemal wszystkie wskaźniki makro: dobrze trzyma się eksport, rośnie popyt wewnętrzny, a przedsiębiorcy wreszcie zaczynają inwestować. Wszystko to przekłada się na całkiem przyzwoity wzrost Produktu Krajowego Brutto, który w tym roku rośnie w tempie 5 proc.

OPINIA

Jacek Głuszyński, wiceprezes Instytutu Badań Pentor:
Mamy tendencję do narzekania, szczególnie jeśli chodzi o ocenę ogólnej sytuacji. Bo kiedy zapytać przeciętnego Polaka o zadowolenie z siebie, rodziny, to uzyskamy wcale pozytywne odpowiedzi. Gorzej jest, gdy poprosimy go o zdanie na temat sytuacji w Polsce. Wtedy oceny są znacznie niższe niż w badaniach prowadzonych w innych krajach, Trudno to wytłumaczyć, ale z takimi zjawiskami mamy do czynienia także gdzie indziej. Na Węgrzech od lat notuje się najwyższy na świecie odsetek samobójstw, co nie ma żadnego związku z poziomem zamożności społeczeństwa. My lubimy ponarzekać nawet jeśli nie zawsze mamy do tego powody.

Not. ET

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: sytuacja | pesymista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »