D. Tusk o Trybunale Stanu dla prezesa NBP. "Dysponujemy większością"

Przewodniczący Koalicji Obywatelskiej Donald Tusk zapewnił, że wniosek o postawienie prezesa Narodowego Banku Polskiego Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu może liczyć na większość głosów w obecnym Sejmie.

- Mamy większość, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa NBP. Będziemy analizować tę sprawę - powiedział Donald Tusk na konferencji prasowej w Sejmie.

Tusk dodał, że trwa zbieranie dowodów i argumentów prawnych, które pozwolą pociągnąć do odpowiedzialności osoby z kręgów władzy, które dopuszczały się różnych uchybień.

NBP reaguje. "Dęte i polityczne argumenty"

W poniedziałek 20 listopada głos w obronie prezesa NBP Adama Glapińskiego zabrała jego zastępczyni, pierwsza wiceprezes Narodowego Banku Polskie Marta Kightley. W rozmowie z serwisem Business Insider odniosła się do argumentów mających uzasadniać postawienie prezesa przed Trybunałem Stanu, nazywając je "dętymi i politycznymi". Ujawniła też, że NBP wysłał już pisma ze swoistą prośbą o pomoc do Europejskiego Banku Centralnego, Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego.

Reklama

Kightley odrzuciła kolejne argumenty mające przemawiać za postawieniem A. Glapińskiego przed TS. W odniesieniu do skupu obligacji rządowych z rynku wtórnego przez NBP w trakcie pandemii powiedziała, że takie działanie jest w pełni dopuszczalne i znajduje się w zasobie instrumentów, jakich mogą używać banki centralne. Podkreśliła też, że Rada Polityki Pieniężnej pod przewodnictwem A. Glapińskiego skutecznie i z determinacją walczyła ze wzrostem cen. Broniła też komunikacji prezesa NBP z obywatelami poprzez comiesięczne briefingi - jak dowodziła, taka forma przekazu jest potrzebna, by wpływać na oczekiwania inflacyjne gospodarstw domowych.

Wiceprezes NBP ostrzega przed konsekwencjami

Kightley przekonywała też, że zaprzestanie obniżek stóp po wyborach nie było motywowane politycznymi względami, ale wzrostem niepewności co do przyszłej polityki fiskalnej nowego rządu i jej wpływu na ścieżkę inflacji, przeciwstawiając się zarzutom o upolitycznieniu NBP.

Wiceprezes NBP ostrzegła też, że postawienie prezesa krajowego banku centralnego przed Trybunałem Stanu mogłoby mieć trudne do przewidzenia skutki gospodarcze - np. w postaci podważenia zaufania międzynarodowych inwestorów do polskiego rynku.

Zapowiedziała też, że gdyby mimo wszystko nowy rząd zdecydował się postawić A. Glapińskiego przed Trybunałem StanuNBP skorzysta z możliwości zaskarżenia takiej decyzji do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. 

Trybunał Stanu to konstytucyjny organ, którego głównym zadaniem jest egzekwowanie odpowiedzialności najwyższych organów i urzędników państwowych za naruszenie Konstytucji lub ustawy w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania.

Sejm X kadencji wybrał we wtorek Piotra Łukasza Juliusza Andrzejewskiego i Jacka Dubois na zastępców przewodniczącego Trybunału Stanu. Posłowie wybrali też 16 członków TS, w tym m.in. byłego marszałka Sejmu Józefa Zycha. Przewodniczącym TS jest z urzędu pierwszy prezes Sądu Najwyższego. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »