Dane makroekonomiczne zwiększają niepewność
Niewątpliwie w ciągu ostatnich dwóch dni niemal wszyscy zwracali uwagę na kształtowanie się kursu krajowej waluty w stosunku do euro i dolara, deficyt obrotów bieżących, poziom inflacji, czy deficyt budżetowy.
Co raz częściej zdarza się, że dane dotyczące sytuacji makroekonomicznej Polski są najważniejszymi informacjami dnia, zarówno w środkach masowego przekazu jak i wśród inwestorów, polityków, czy nawet pojedynczych obywateli nie zawsze obserwujących zmiany w gospodarce. Niewątpliwie w ciągu ostatnich dwóch dni niemal wszyscy zwracali uwagę na kształtowanie się kursu krajowej waluty w stosunku do euro i dolara, deficyt obrotów bieżących, poziom inflacji, czy deficyt budżetowy. Najczęściej powtarzaną przyczyną tego stanu rzeczy jest ciągły wzrost deficytu na rachunku bieżącym, który w tym miesiącu przyczynił się do znacznego osłabienie krajowej waluty. Mimo, że wszyscy przedstawiciele instytucji mających wpływ na stan krajowej gospodarki starają się uspokoić rozchwiane nastroje to bez konkretnych działań, w tym tak mało popularnego wśród obywateli i polityków zmniejszenia deficytu budżetowego nie ma raczej szans na zmianę obecnych tendencji.
Trudności związane z faktyczną oceną obecnej sytuacji makroekonomicznej, a w szczególności przyszłego jej kształtowania się i wpływu na rynek kapitałowy odzwierciedlały wtorkowe notowania na warszawskiej giełdzie. Dodatkowo niekorzystnie na nastroje inwestorów wpłynął poniedziałkowy spadek cen akcji większości spółek znajdujących się na NASDAQ. To spowodowało, że we wtorek poza wskaźnikiem przedstawiającym zmiany cen akcji na rynku równoległym WIRR-em, który nie zmienił wartości, wszystkie indeksy i subindeksy GPW odnotowały spadek. Podobnie zachowały się kursy walorów zdecydowanej większości przedsiębiorstw notowanych na wszystkich parkietach. Zmianom tym towarzyszył 17,5 proc. wzrost wartości obrotów, przy jednoczesnym 36 proc. spadku liczby złożonych zleceń.
Najwięcej na wartości straciły wczoraj spółki wchodzące w skład indeksu WIG 20 i NFI. Stosunkowo mało spadł WIG Teleinformatyczny, chociaż poza kursem akcji TP SA, wszystkie wchodzące w jego skład walory zanotowały ujemne zmiany cen. Co najmniej po pięć procent straciły na wartości: ComArch, ComputerLand, CSS, Ster-Projekt i STGroup.
Notowania ciągłe nie wpłynęły na zmiany fixingowych kursów akcji. W rezultacie na zamknięciu również wszystkie indeksy osiągnęły wartości podobne do zanotowanych rano. Najbliższe dni raczej nie wpłyną w znaczący sposób na obraz krajowego rynku kapitałowego. Bez wyraźnego impulsu z giełd amerykańskich nie ma co liczyć na wzrosty. Natomiast niejednoznaczne sygnały płynące z krajowej gospodarki mogą niekorzystnie wpłynąć na nastroje inwestorów, a w konsekwencji i kursy.