Davos: Zachód oddaje pole Azji i Brazylii

Siła napędzająca światową gospodarkę wydaje się coraz bardziej przesuwać z państw zachodnich w stronę Azji - twierdzą analitycy, którzy w środę obradowali w pierwszym dniu 41. Światowego Forum Ekonomicznego w Davos w Szwajcarii.

- To, z czym mamy w tej chwili do czynienia, to faktyczne wyhamowanie państw zachodnich i wzrost gospodarek wschodzących. To całkowita zmiana w kontekście rozmieszczenia sił w światowej gospodarce - powiedział Azim Premji, prezes indyjskiego giganta informatycznego Wipro podczas panelu w pierwszym dniu Forum.

- Za dwa lata gospodarki krajów wschodzących będą porównywalne z gospodarką amerykańską, a może nawet silniejsze - dodał indyjski miliarder.

Najwyższy przedstawiciel Chin w Międzynarodowym Funduszu Walutowym (MFW) Zhu Min ocenił, że ożywienie gospodarcze na świecie będzie przede wszystkim zasilane przez azjatyckie giganty, takie jak Indie i Chiny. - Na rynkach krajów wschodzących wzrost gospodarczy jest bardzo silny. Chiny zakończą (rok finansowy) ze wzrostem ok. 9 proc. PKB, a Indie na poziomie 8 proc. PKB - powiedział były wiceprezes banku centralnego Chin.

Reklama

Większość ekspertów podkreśliło podczas debaty, że gospodarka światowa jest w lepszej kondycji niż przewidywano w zeszłym roku.

Nawet ekonomista z Uniwersytetu Nowojorskiego, Nouriel Roubini, znany jako dr. Doom (doktor fatalista) z powodu swych pesymistycznych prognoz, ocenił, że "szklanka jest w połowie pełna i w połowie pusta". Wśród zagrożeń Roubini wymienił kryzys w strefie euro, wzrost cen artykułów pierwszej potrzeby, co prowadzi do niepokojów społecznych w niektórych regionach. Roubini był jednym z nielicznych ekonomistów, którzy wcześniej przewidzieli kryzys finansowy w USA w 2008 roku, prowadzący do światowej recesji.

Według analityków największym zagrożeniem wciąż jest nierówność społeczna w krajach rozwiniętych i rozwijających się, patrząc chociażby na ostatnie wydarzenia w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie.

Zdaniem dyrektora wykonawczego holdingu reklamowego WPP Martina Sorrella, obecnie mamy do czynienia "nie tylko z ewolucją z zachodu na wschód, ale również z zachodu na południe". - Żyjemy w dekadzie Ameryki Łacińskiej z Brazylią, która (w 2014 r.) organizuje Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej i (w 2016 r.) igrzyska olimpijskie. W Azji nie tylko mamy Indie i Chiny, ale również takie kraje jak Pakistan, Bangladesz, czy Tajlandia - zauważył.

41. Światowe Forum Ekonomiczne w Davos otworzy oficjalnie w środę wieczorem prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, wygłaszając przemówienie inauguracyjne. Forum, na którym spotka się ok. 2,5 tys. polityków i biznesmenów, potrwa do niedzieli.

Organizatorzy wierzą, że debaty, dyskusje i wymiana idei będą mogły stać się swego rodzaju mapą, wytyczającą drogę na przyszłość, po trzech latach globalnego kryzysu finansowego i gospodarczego.

Polskę w Davos reprezentować będzie prezydent Bronisław Komorowski (w dniach 27-28 stycznia). Obecni będą również szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski i minister finansów Jacek Rostowski.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »