Demografia główną barierą rozwoju Polski
W ciągu najbliższych kilkunastu lat sytuacja demograficzna Polski będzie główną barierą naszego rozwoju.
Według raportu OECD, jesteśmy potencjalnymi członkami grupy najmniej konkurencyjnych państw świata.
Doktor Stanisław Kluza ze Szkoły Głównej Handlowej jako przykład podaje kwestie świadczeń społecznych i zastanawia się, co się stanie, gdy na rynek pracy wejdzie pokolenie urodzone w ciągu ostatnich piętnastu lat. Wskaźniki dzietności w tym okresie w Polsce to 1,2-1,4. - Kiedy z rynku pracy zejdzie pokolenie wyżu demograficznego, czy jego następcy poradzą sobie z utrzymaniem świadczeń na obecnym poziomie?- pyta Kluza
- Żeby sobie poradzić z tym problemem będziemy musieli podnieść składki, albo ograniczyć świadczenia - dodaje. W rozmowie z IAR podkreśla, że to z kolei jest niebezpieczne dla naszej pozycji w gospodarce.
- Robimy wiele, aby poprawić negatywne wskaźniki demograficzne - zapewnia minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz. Szef resortu pracy wymienia: wydłużenie urlopu macierzyńskiego, urlop rodzicielski, zmiany w tworzeniu żłobków. Do Sejmu trafiła też ustawa, która sankcjonuje odprowadzanie składek za samozatrudnionych i nieubezpieczonych.
Żeby odwrócić negatywne tendencje demograficzne państwo musi zabezpieczyć rodzinne finanse - uważa z kolei Konstanty Radziwił wiceprezes Związku Dużych Rodzin "Trzy Plus". Jego zdaniem, w rodzinie powinno zostawać, na każdego domownika, tyle pieniędzy ile wynosi minimum socjalne. Inaczej, nawet największy wysiłek rodziców, nie zapobiegnie biedzie.
Kwestie ekonomiczne i demografia to jeden z wątków zorganizowanego dziś w Warszawie sympozjum pod tytułem "Rodzina się liczy". Polskie Radio było patronem tego spotkania.