Do Senatu bez okręgów
Sejmowa podkomisja komisji ustawodawczej, pracująca nad projektem nowelizacji Ordynacji wyborczej do Sejmu i Senatu, zdecydowała, że nie znajdą się w nim przepisy wprowadzające jednomandatowe okręgi w wyborach do Senatu.
W trakcie prac nad prezydenckim projektem nowelizacji dołączono do projektu poprawki wykraczające poza materię pierwotnego projektu. Chodzi m.in. o poprawkę posła Eugeniusza Kłopotka (PSL) wprowadzającą w wyborach do Sejmu metodę liczenia głosów St. Lague`a, premiującą ugrupowania, które zyskują w wyborach małe i średnie poparcie.
Do projektu trafiło również wiele zmian w ordynacjach wyborczych koniecznych w razie zorganizowania w jednym terminie wyborów prezydenckich i parlamentarnych, a także zmieniające zasady przyznawania dotacji.
Posłowie zdecydowali o przedstawieniu własnego projektu zmian w ordynacjach wyborczych, aby - jak powiedział poseł Stanisław Rydzoń (SLD) - szybko wprowadzić niezbędne przepisy umożliwiające jednoczesne przeprowadzenie wyborów parlamentarnych i prezydenckich. W ocenie natomiast posłów PiS i PO chodzi o wprowadzenie pod obrady Sejmu projektu zmieniającego metodę przeliczania głosów na mandaty, przy jednoczesnym pozbyciu się przepisów o jednomandatowych okręgach wyborczych w wyborach do Senatu.
Wojciech Szarama (PiS) na posiedzeniu podkomisji podkreślał, że była ona powołana do pracy nad projektem prezydenckim, teraz ma zaś pracować nad "politycznym projektem dwóch ugrupowań - SLD i PSL". Mimo to, podkomisja rozpoczęła prace. W głosowaniu posłowie zadecydowali o niewłączaniu do projektu przepisów wprowadzających jednomandatowe okręgi wyborcze w wyborach do Senatu.