Dodatek węglowy. Pieniędzy nie wystarczy dla wszystkich?
Dodatek osłonowy, tarcza finansowa, dopłaty do ogrzewania - każdy z tych instrumentów ma za zadanie wesprzeć Polaków w trudnych czasach inflacji i wojny Rosji z Ukrainą. Nie ma wcale pewności, że tych środków wystarczy dla wszystkich.
Okazuje się, że dodatek węglowy wypłacany jest nie na konkretny piec lub nieruchomość, ale na gospodarstwo domowe, czyli rodzinę. Jeżeli w jednym budynku mieszkają 2-3 rodziny, to dodatek też zostanie wypłacony 2-3 razy. Nie wiadomo, czy zakładany budżet, czyli 11,5 mld zł, wystarczy dla wszystkich.
No właśnie, co wtedy? Okazuje się, że rząd znalazł już nawet na to pytanie odpowiedź. "Gdy wykorzystanie środków zaplanowanych na dodatek osiągnie poziom 95 proc., wysokość wypłacanych dodatków węglowych będzie proporcjonalnie obniżona tak, aby łączna wysokość wypłacanych dodatków była równa maksymalnemu limitowi środków finansowych przeznaczanych na przyznanie dodatków" - poinformowała Rada Ministrów, cytowana przez portal 300gospodarka.pl.
Wsparcie dodatkiem osłonowym dotyczyć miało blisko 7 mln gospodarstw domowych, co stanowi prawie połowę wszystkich gospodarstw w naszym kraju. Na ten cel rząd przeznaczył kwotę około 4,7 mld zł. Dodatek osłonowy wypłacają gminy, które otrzymały dotacje z budżetu państwa. Ostateczny termin zgłoszeń mija 31 października 2022 r., a tymczasem zestawienie gospodarstw domowych, które skorzystały do tej pory z dodatku osłonowego (dane na koniec drugiego kwartału) zawiera zaledwie 2,59 mln beneficjentów, którym wypłacono zaledwie 1,47 mld zł. To oznacza, że aż dwie trzecie gospodarstw zwleka ze złożeniem wniosku.
Przypomnijmy, że dodatek do ogrzewania paliwami innymi niż węgiel jest na etapie przygotowywania. Rząd przyjął wczoraj projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła w związku z sytuacją na rynku paliw, zakładający dopłaty dla gospodarstw ogrzewających innymi niż węgiel surowcami. Proponowane wsparcie finansowe w postaci jednorazowego dodatku dla posiadaczy niektórych indywidualnych źródeł ciepła wspomoże te gospodarstwa domowe, dla których główne źródło ciepła zasilane jest:
- biomasą (pellet drzewny, drewno kawałkowe, brykiet drzewny, słoma, ziarna zbóż),
- skroplonym gazem LPG (propan butan) albo
- olejem opałowym.
- Zdecydowaliśmy się na bardzo prosty mechanizm - rozwiązanie, które blokuje ceny na poziomie średniej ceny z marca według danych Urzędu Regulacji Energetyki plus maksymalnie 60 proc. na surowcu. Jeżeli dodamy koszt dystrybucji, ta maksymalna podwyżka to jest 40 proc. - tłumaczyła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. Tym samym to średnie wsparcie dla gospodarstwa domowego wyniesie od 1 tys. do prawie 4 tys. zł na cały sezon grzewczy na gospodarstwo domowe. Konkrety poznamy niebawem. Sejm ma zająć się ustawą na dodatkowym posiedzeniu na początku września.
Krzysztof Maciejewski