Dokąd pędzi Ukraina?

Ponad 8 proc. średnie tempo wzrostu gospodarczego, 4-7 proc. nadwyżka na rachunku bieżącym, redukcja długu publicznego z ponad 60 do poniżej 30 proc. Te imponujące wskaźniki ekonomiczne, osiągane przez cztery ostatnie lata, dowodzą skuteczności polityki promującej rynkowe reformy na Ukrainie.

Unia czy Rosja? To, w którym kierunku pójdzie Ukraina, w dużym stopniu zależeć będzie od wyniku II tury wyborów prezydenckich. Wschód czy Zachód - jak zadecydują Ukraińcy. Czy wynik wyborów pozwoli kontynuować Ukrainie pogoń za bogatą Europą Zachodnią?

Współpraca Polsko-Ukraińska Wejście Polski do UE wniosło spore zmiany do systemu umów, na jakich opierała się dotąd polsko-ukraińska wymiana handlowa i współpraca gospodarcza. Teraz podstawowym aktem prawnym, regulującym stosunki handlowe jest - odnoszące się do całej Unii - Porozumienie o Partnerstwie i Współpracy (PCA). Ukraina jest dla Polski ważnym partnerem gospodarczym. Wśród krajów WNP, zajmuje drugie miejsce pod względem wielkości obrotów handlowych z Polską. W ubiegłym roku wzajemny handel przekroczył 2,3 miliarda dolarów i był to najlepszy wynik w historii polsko-ukraińskich stosunków gospodarczych. Na Ukrainie działa ponad 800 przedsiębiorstw z polskim kapitałem i liczba ta ciągle wzrasta. Polscy przedsiębiorcy powoli zaczynają dostrzegać ogromne perspektywy, jakie daje kraj liczący 48 mln mieszkańców z rozwijającą się gospodarką.

Reklama

Czy potrafimy tą szansę wykorzystać? Problem w tym, że nawet, jeśli zwycięży deklarujący prozachodnią orientację Wiktor Juszczenko, nie wiadomo, czy znajdzie on dość siły, by wyrwać rurociąg Odessa-Brody z rosyjskich wpływów koncernów naftowych, które zamierzają tłoczyć nim uralską ropę w kierunku Morza Czarnego. Powrót po pogrzebanej koncepcji polsko-ukraińskiego rurociągu, wymagałby teraz od administracji obu krajów prawdziwej determinacji w poszukiwaniu dostawcy ropy znad Morza Kaspijskiego.

Rosja nie odpuści! Ukraina politycznie i gospodarczo jest pod wieloma względami organiczna ekonomiką Rosji, jednak powrót do pierwotnej koncepcji tłoczenia rurociągiem Odessa-Brody ropy kaspijskiej w kierunku Płocka i Gdańska, znacznie ograniczyłby zakres rosyjskiej dominacji gospodarczej nad naszym wschodnim sąsiadem. Gdyby ekipie Juszczenki udało się zerwać ten supeł rosyjskiej dominacji nad ukraińską infrastrukturą paliwową, byłoby to sukcesem większym niż pozbycie się kilkanaście lat temu przez Polskę kłopotliwych partnerów zagranicznych (ZSRR i NRD) z Petrobaltiku, który wydobywa bardzo dobrą gatunkowo ropę w rejonie Zatoki Gdańskiej.

Niezależnie do wyników wyborów prezydenckich na Ukrainie, wpływy rosyjskie jednoznacznie maleją. Jeszcze niedawno granica między tymi, co za Moskwą, i tymi co za Europą, przebiegała w połowie Ukrainy. Teraz ta granica przesunęła się znacznie na wschód i dlatego Kreml stara się ratować to co może ze swoich wpływów.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ukraine | Ukraina
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »