Dopłacamy do wódki i pijemy podróbki

Branża spirytusowa, kiedyś silna gałąź polskiego przemysłu spożywczego, obecnie przeżywa duże trudności, notując od kilku lat najniższą w historii rentowność. Działania restrukturyzacyjne podjęte w pierwszym półroczu 2012 r. pozwoliły odzyskać rentowność przemysłu spirytusowego. Wypracowany w tym okresie zysk netto 89,9 mln zł nie jest wystarczający do pokrycia zeszłorocznej straty.

Branża spirytusowa, kiedyś silna gałąź polskiego przemysłu spożywczego, dziś przeżywa duże trudności, notując od kilku lat najniższą w historii rentowność. W pierwszym półroczu 2012 r. rentowność przemysłu spirytusowego wyniosła 89,9 mln zł.

Mistrzostwa Europy w piłce nożnej przyniosły niewielką poprawę sytuacji - w pierwszym półroczu wzrost sprzedaży detalicznej wódki o 2,5 proc., przy 8 proc. wzrostu rynku piwa i 15 proc. wzrostu rynku wina.

Rynek

Spadająca od 2009 r. sprzedaż napojów spirytusowych w kraju, wzrost kosztów produkcji, wysokie koszty obsługi finansowej, w tym spłaty długookresowych kredytów i wykup obligacji, oraz pogarszające się perspektywy eksportowe spowodowały znaczące obniżenie kondycji finansowej branży spirytusowej.

Reklama

GIS: Zabezpieczono ponad 119 tys. butelek

Leszek Wiwała, Prezes Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy tak tłumaczy trudną sytuację producentów wódki w Polsce - Przemysł spirytusowy to jedyna branża spożywcza, która ma tak duże problemy z wypłacalnością.

W latach 2008-2011 zbankrutowało 8 przedsiębiorstw. W ubiegłym roku 42 proc. krajowych producentów poniosło straty. Łącznie do produkcji wódki w tamtym okresie producenci dołożyli ok. 320 mln zł.

Cena

Największą bolączką firm, szczególnie w obliczu kryzysu gospodarczego w Europie, jest bardzo niska marża producencka spowodowana dużą wrażliwością konsumentów na cenę. Mamy nadzieję, że przyszły rok przyniesie poprawę sytuacji.

Świadczą o tym pozytywne prognozy rynku, planowany wzrost o ok. 3 proc., jak i coraz bogatsza oferta producentów, obejmująca wódki smakowe, likiery, whisky, koniaki i napoje RTD."

Niektórzy producenci liczyli, że trudny rok przetrwają dzięki większym wpływom ze sprzedaży napojów spirytusowych podczas odbywających się w naszym kraju mistrzostw Europy w piłce nożnej. Pod koniec maja hurtownie robiły zapasy napojów spirytusowych, ale okazało się to przesadną zapobiegliwością.

Uwaga na Czeski alkohol w Polsce!

W pierwszym półroczu spożycie detaliczne wódki wzrosło o 2,5 proc.,natomiast spożycie piwa wzrosło o 8 proc., a wina gronowego nawet o 15 proc.. Zdecydowana większość zagranicznych kibiców goszczących w Polsce wybrała piwo, którego produkcja wzrosła w I połowie br. o 6 proc., podczas, gdy produkcja wódki zwiększyła się jedynie o 2 proc. w porównaniu z I połową 2011 r.

Branża

- Wpływ Euro 2012 na tegoroczne wyniki branży spirytusowej był niewielki. Nie pomogła również nie najlepsza gra naszych piłkarzy - Polacy nie mieli niestety okazji do świętowania. Na wakacje część hurtowni nawet wstrzymała realizację zamówień ze względu na majowe zapasy.

Oczekujemy, że za cały rok sprzedaż mocnych trunków będzie zbliżona do poziomu z 2011 r. - dodaje Leszek Wiwała, Prezes ZP PPS.

Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Według firmy analitycznej KPMG (na podstawie GUS) w 2011 r. zysk netto przemysłu piwowarskiego wyniósł 931 mln zł wobec 1 mld 122,4 mln zł rok wcześniej. Producenci wina zarobili 17 mln zł w 2011 r., a w 2010 r. tylko 4 mln zł. Natomiast przemysł spirytusowy w 2010 r. miał zyski na poziomie 198 mln zł, zaś rok później odnotował stratę 319 mln zł.

raport - KPMG opr.CZIB

INTERIA.PL/materiały prasowe
Dowiedz się więcej na temat: alkohol | wino | piwo | wódka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »