Drastyczne reakcje na wieść o fuzji gigantów
Dwie największe linie lotnicze w Stanach Zjednoczonych - United Airlines i US Airways - planują połączenie. Rozmowy trwają od połowy lutego, zaawansowane - od dwóch tygodni. Już w 2001 r. nadzór rynku nie zezwolił na fuzję tych przedsiębiorstw.
Branża mocno uderzona przez recesję (organizacja International Air Transport Association zrzeszająca 230 przewoźników poinformowała, że straty światowego lotnictwa w 2010 r. wyniosą 2,8 mld USD, najbardziej poszkodowane będą firmy z USA i Europy) bardzo potrzebuje tej fuzji. Chodzi oczywiście o efekty synergii i znaczące oszczędności.
Powstanie wówczas druga branżowa spółka w Stanach - po Delta Air Lines (największa firma lotnicza świata w ilości pasażerów i wartości rynkowej). Obydwie łączące się spółki działają w sojuszu Star Alliance. W latach 2008-2009 r. rozmowy o fuzji z United Airlines prowadziły Continental Airlines.
Informacje zamieszczone w "New York Times" oraz "Washington Post" spowodowały ostre reakcje inwestorów. Ceny akcji US Airways Group Inc. (6. linie w USA w ilości pasażerów, 8. pod względem wartości rynkowej) spadły wczoraj o 21 proc. do 8,23 USD, walory UAL Corporation (właściciel United, 3. linie w USA w ilości pasażerów i wartości rynkowej) drożały o 7,9 proc. do 20,45 USD.
United (360 samolotów) operuje w amerykańskich węzłach w Chicago, Denver, San Francisco i Waszyngton-Dulles, lata do portów w Europie (Londyn-Heathrow) i Azji (Tokio-Narita), US Airways (347 maszyn) ma węzły w Phoenix, Filadelfii i Charlotte.
- - - - -
Hiszpańskie linie Iberia Líneas Aéreas de España SA oraz British Airways PLC poinformowały w czwartek, że podpisały porozumienie o połączeniu. Powstanie jedna z największych firm świata - holding mieć będzie nową nazwę International Airlines Group, 408 maszyn latających w 200 kierunkach i przewożących ponad 58 mln pasażerów rocznie.
Krzysztof Mrówka
