Drożyzna - problem dla sprzedających i kupujących

Zainteresowanie luksusowymi dobrami w Rosji w 2009 r. spadło o 15-20 proc. licząc w rublach, o 40-45 proc. uwzględniając różnice kursowe. Oferujący takie towary rezygnują z rozwoju sieci produkcji i sprzedaży koncentrując się wyłącznie na wielkich miastach.

Koszty utrzymania ekskluzywnych sklepów w Rosji są ogromne - za metr kwadratowy płaci się 12-15 tys. euro, powierzchnia handlowa to najczęściej 150-300 m kw. Dostawcy towarów żądają opłat za kolekcje na 7-8 miesięcy przed dostawą.

To wszystko sprawia, iż salony czekają na pierwszy zarobek (tzw. break even) nawet 5-7 lat. Drożyzna jest wielkim problemem dla sprzedających i kupujących. Spadek popytu wywołuje drastyczne promocje, w czasie których obniżki sięgają aż 70 proc. Ceny na wiele produktów są wówczas porównywalne z cenami tych samych towarów w Paryżu czy Mediolanie.

Mimo to bogaci Rosjanie wolą zakupy na Zachodzie. Zapewne dla szpanu...

Niektóre firmy wychodzą z tamtego rynku - sklepy w Moskwie zamknął Diesel, zniknęły salony Stella McCartney, Alexander McQueen, Vivienne Westwood. W stolicy Rosji zostało ich jednak jeszcze 513, w St Petersburgu 101, Kaliningradzie 19, Władywostoku 7.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rosja | różnice kursowe | drożyzna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »